Prezydent Ryszard Grobelny z absolutorium

Szymon Szynkowski vel Sęk stwierdził, że klub PiS będzie głosował przeciwko udzieleniu prezydentowi absolutorium ze względów formalnych oraz merytorycznych. Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka, wniosek o udzielenie absolutorium został przyjęty w sposób wadliwy niezgodnie z procedurą. Wśród merytorycznych przyczyn podał: bardzo niskie wykonanie dochodów z majątkowych, opóźnienia w realizacji inwestycji, podchodzenie lekką ręką do windykacji należności.

Na kiepski wynik ze sprzedaży majątku wskazywał także Tomasz Lewandowski z SLD. Ponadto zwracał uwagę, że prezydent zaplanował na zbyt wysokim poziomie wpływy z podatku PIT i CIT, które musiał w ciągu 2012 r. weryfikować i to znacznie, kiepskie efekty windykacji zobowiązań, złe przygotowanie do wprowadzenia nowego systemu gospodarki odpadami, zastrzeżenia do realizacji wielu inwestycji.

Tej argumentacji nie podzielił Wojciech Wośkowiak, szef klubu prezydenckiego.

- Mamy świadomość, że pojawiły się problemy finansowe, ale w dużej części były one niezależne od miasta - zauważył W. Wośkowiak. I zaznaczył, że przy udzieleniu absolutorium należy brać pod uwagę opinię RIO, niezależnego biegłego rewidenta i komisji rady. A te są pozytywne.

Z tych m.in. powodów za absolutorium była też PO. Przemysław Markowski z PO, szef komisji budżetu przyznał, że jego klub widzi pewne słabe strony (np. żenująca sprzedaż majątku).

- Jednak trudno winić prezydenta za niższe od zakładanych dochody z PIT, bo opiera się on przy ich planowaniu na wskaźnikach makroekonomicznych podanych przez ministra finansów - dodał P. Markowski. - PO bez wielkiego entuzjazmu będzie głosowała za udzieleniem absolutorium.