O wątpliwościach dotyczących sklepu 66procent.pl "Głos" informował jesienią ubiegłego roku. Kontaktowały się z nami osoby, które nie otrzymały zamówionego towaru i takie, które zamiast oryginalnej odzieży dostały podróbki. Pod poznańskim adresem firmy nie udało nam się zastać nikogo, kto byłby związany z 66procent.pl, firma prowadząca ten sklep (a wcześniej pilkasklep.pl) zarejestrowana została natomiast na Malediwach. Wreszcie sprawą zajęła się prokuratura.
CZYTAJ TEŻ:
66procent i pilkasklep w prokuraturze
- To potężne śledztwo, do tej pory zgłosiło się do nas ok. 30 tys. pokrzywdzonych z całego kraju – mówi Iwona Śmigielska-Kowalska z Prokuratury Okręgowej w Płocku. – Policjanci z komendy wojewódzkiej w Radomiu korzystają z pomocy kolegów z różnych jednostek, by pokrzywdzeni nie musieli przyjeżdżać do Płocka, czy Radomia.
Prokurator Śmigielska-Kowalska zaznacza, że postępowanie nadal prowadzone jest „w sprawie”, a nie przeciwko konkretnym osobom. Zasłaniając się dobrem śledztwa, nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy śledczy ustalili kto stoi za sklepami i czy rozmawiali z osobami tworzącymi firmę, która uruchomiła podejrzane sklepy internetowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?