W 2010 roku Urząd Miasta Puszczykowo wydał kilkadziesiąt tysięcy złotych na budowę przepustu pod ulicą Poznańską. Stalowa zasuwa miała być podnoszona lub opuszczana w zależności od poziomu Warty. Przepust miał chronić przed zalaniem miasta przez Wartę od strony Łęczycy. I swoja role spełniał do ubiegłego tygodnia.
- Pracownicy, którzy czyścili rowy melioracyjne zadzwonili do urzędu, że zasuwa zniknęła - mówi Władysław Ślisiński, zastępca burmistrza Puszczykowa.
Złodzieje musieli być dobrze przygotowani do tego zadania. Nie dość, że ukradli wielką stalową płytę, to na dodatek wykuli z betonowej konstrukcji metalową ramę, nie pogardzili też urządzeniem do opuszczania zasuwy.
Jak zwykle bywa w takich przypadkach nikt nic nie widział i nikt nic nie słyszał, choć rozbiórka przepustu musiała trwać przynajmniej kilka godzin i wymagała specjalistycznego sprzętu. Tym bardziej dziwne, bo ulica Poznańska jest dość ruchliwa.
- Zgłosiliśmy kradzież na policji - dodaje zastępca burmistrza. - Teraz trzeba jak najszybciej odremontować przepust.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?