Na wtorkowej sesji Rady Miasta Michał Grześ z PiS przypomniał, że podczas ostatnich mrozów w Poznaniu zamarzło kilka osób.
- W Poznaniu potrzebna jest ogrzewalnia na kilkaset osób – uważa M. Grześ i wskazuje, że na ten cel można wykorzystać halę ZNTK. - A nie ekskluzywna ogrzewalnia przy ulicy Krańcowej, która w jednym roku kosztowała nas pół miliona, a w następnym kolejne pół miliona złotych. Nie stać nas na tak drogą zabawkę, na budynku której nawet nie ma tablicy informującej, że znajduje się tutaj ogrzewalnia.
Zobacz komentarz: Gabinet otwarty dla wszystkich
M. Grześ zwrócił uwagę, że bezdomni z Głównej i os. Warszawskiego przychodzą do ogrzewalni przy Krańcowej na posiłki, a nocą jadą do centrum. Radny PiS powołuje się na informacje z MPK, z których wynika, że gdy są mrozy funkcję ogrzewalni pełnią autobusy i dworce.
- Co zrobiliśmy, by nikt nie zamarzł? - pyta prezydenta M. Grześ. I apeluje: - Otwórzmy Urząd Miasta, nie zamykajmy się na potrzebujących, bo życie ludzkie jest najważniejsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
