- Zabieg podobno nie był groźny, ale pojawiły się jakieś komplikacje. Nie chcę o nich mówić, bo nie jestem lekarzem i mógłbym powiedzieć coś niezgodnego z prawdą. W każdym razie dopiero teraz mogę normalnie biegać - dodaje Rafał Murawski.
Jego zdaniem problemy wielu piłkarzy z kontuzjami miały duży wpływ na grę i wyniki zespołu.
- Nie można jednak całej winy zrzucać na urazy i to, że trener nie miał wielkiego pola manewru przy ustalaniu składu na mecze. Popełnione zostały też inne błędy. Musimy wyciągnąć wnioski z niepowodzeń i grać po prostu dużo lepiej. Wszyscy wiemy, że mamy lepszy zespół niż rok temu i stać nas na dużo lepszą grę niż teraz - twierdzi kapitan Kolejorza.
Wiele się ostatnio mówiło o konflikcie w Lechu na linii szkoleniowiec - piłkarze. Trener Rumak po przegranym meczu z Wisłą ostro skrytykował swoich piłkarzy. Padły nawet słowa o sabotażu. - Kilku moich zawodników musi się poważnie zastanowić nad tym, co robi. Nie można grać tak, że na cztery podania cztery razy oddaje się piłkę do przeciwnika - grzmiał trener.
- Atmosfera nie może być dobra, jak mamy sześć punktów i jedenaste miejsce w tabeli. Trzeba poprawić wiele w naszej grze. Musimy jak najszybciej się z tym uporać. Myślę, że nie warto rozdrapywać ran, tylko patrzeć w przyszłość - twierdzi kapitan Lecha.
O atmosferze w zespole mówił też Hubert Wołąkiewicz. - Między nami nie ma żadnego konfliktu. To co się stało, to jest wewnętrzna sprawa szatni i wyjaśnimy to między sobą. Czujemy, że trener nadal nas broni i jest z nami - mówił z przekonaniem obrońca Kolejorza.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?