Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking 100 - dlaczego warto w nim być

Leszek Waligóra
Małym łatwiej o zmianę - twierdzi Marcin Solski
Małym łatwiej o zmianę - twierdzi Marcin Solski BT&A Group
Z Marcinem Solskim z BT&A Group, partnerem merytorycznym rankingu, rozmawia Leszek Waligóra

Co roku na listach 500 największych firm jest około 40 z Wielkopolski. Dlaczego tylko tyle? Czy może: aż tyle?
Może się wydawać, że jest to niewielka liczba, ponieważ stanowi jedynie 8% ogółu 500 największych firm w Polsce. Należy jednak zauważyć, że co roku stawia to Wielkopolskę na 3. miejscu w kraju po województwie mazowieckim i śląskim, które posiadają największe aglomeracje skupiające najliczniejszą grupę firm. Patrząc na to zestawienie z tej perspektywy, można powiedzieć, że województwo wielkopolskie wypada bardzo dobrze. Ponadto nasz region szybko się rozwija i ma do tego duży potencjał, należy do najatrakcyjniejszych z punktu widzenia chłonności rynku. Firmy tu zlokalizowane generują dochody sięgające ponad 9% globalnego dochodu wszystkich osób prawnych w Polsce, a wartość inwestycji zagranicznych jest jedną z wyższych w kraju. Dzięki atrakcyjnemu położeniu województwa, rozwijającej się infrastrukturze oraz połączeniach kolejowych i lotniczych z największymi miastami w Europie, rokowania dotyczące rozwoju regionu, a także powstawania nowych kontaktów handlowych są bardzo dobre.

Jak namawiałby Pan firmy do wzięcia udziału w Rankingu 100? Warto w nim być? Nie wręczamy przecież żadnych nagród - firmy dowiedzą się jedynie, jakie miejsce w wielkopolskiej gospodarce zajmują.
Mam nadzieję, że nikogo nie trzeba będzie namawiać do wzięcia udziału w rankingu, ponieważ jest to świetna szansa dla firm, aby z jednej strony pokazać się na rynku z dobrej strony, zaistnieć lub wzmocnić swoją obecność w mediach, a z drugiej określić swoją pozycję na rynku i porównać się do innych firm w województwie. Pojawienie się na liście finałowej powinno przyczynić się do lepszej rozpoznawalności firmy na rynku, ułatwić potencjalnym kontrahentom dotarcie do firmy oraz zapoznanie się z jej ofertą, produktami czy usługami. Ponadto, dzięki większej otwartości przedsiębiorstw i jawności ich sytuacji finansowej zwiększa się przejrzystość w biznesie, przez co staje się on coraz bardziej bezpieczny. Udział w Rankingu, szczególnie w okresie po tzw. kryzysie gospodarczym, pozwala przedsiębiorstwu także na sprawdzenie, czy dobrze wykorzystało ten okres na trafne decyzje w zakresie strategii i poprawy procesu zarządzania. Reasumując, obecność na liście dowodzi o dobrej kondycji przedsiębiorstwa, co może być wykorzystane w działaniach marketingowych i pomaga budować pozytywny wizerunek oraz ułatwia nawiązywanie kontaktów handlowych.

Czy dane finansowe, które są jedynym kryterium umożliwiającym ocenę firm w Rankingu 100, pozwalają prognozować przyszłość firm?
Dane finansowe za poprzednie okresy nie są, moim zdaniem, najwłaściwszym i jedynym kryterium do prognozowania przyszłości przedsiębiorstw. Wielkości te pozwalają raczej na retrospektywną ocenę działalności firm. W Rankingu 100 będziemy wyłaniać zwycięzców między innymi w kategorii firm z najwyższą dynamiką przychodów i dynamiką zysku brutto i te wskaźniki, z uwagi na odzwierciedlanie pewnego trendu, byłyby bardziej odpowiednie do analizy prospektywnej. Sytuacja, w której wskaźniki te wzrastają z roku na rok, jest informacją o tym, że kondycja finansowa przedsiębiorstwa jest coraz lepsza. Można również z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że będzie ulegała dalszej poprawie także w przyszłości, szczególnie w okresie, kiedy cała gospodarka nabiera tempa.

Czy już teraz, zanim jeszcze zebraliśmy dane do Rankingu 100, pokusiłby się Pan o prognozę: jakie branże będą najliczniej reprezentowane, jakie wyniki finansowe będą wystarczające do znalezienia się w setce, które firmy mogą być w czołówce? Coś wielkopolskie firmy na tle kraju wyróżnia?
Myślę, że niezależnie od ocenianych kryteriów, tradycyjnie w rankingu znajdzie się dużo firm z branży budowlanej oraz jej otoczenia, motoryzacyjnej oraz z branży spożywczej, choć przyznam, że liczę na ujawnienie się również prężnych firm z innych branż. Wspomniane sektory gospodarki, szczególnie w naszym rejonie, są bardzo dobrze rozwinięte. Jeśli chodzi o wyniki finansowe, które będą wystarczające do znalezienia się na liście finalistów, to nie chciałbym prognozować, ponieważ wiele będzie zależało od tego, ile i jakie firmy wezmą udział w rankingu. Ponadto należy pamiętać, że ocenianymi kryteriami będą zarówno wielkości absolutne, jak i dynamika tych wielkości. W województwie wielkopolskim jest wiele firm znanych w całym kraju, których obecność w czołówce na pewno nikogo nie zaskoczy. Jednakże duża zmienność koniunktury rynkowej w ostatnich latach mogła spowodować istotne zmiany w sytuacji finansowej wielu przedsiębiorstw i zadecydować zarówno o pojawieniu się niespodziewanych triumfatorów, jak też zniknięciu z rankingu firm, które wcześniej triumfowały w zestawieniu. Moim zdaniem w Wielkopolsce rozwinięta jest bardzo silnie tożsamość regionalna, duża gospodarność przedsiębiorców, zdolność do kumulowania zasobów, a także rzetelność, co sprawia, że firmy z naszego regionu właśnie tymi cechami wyróżniają się na tle kraju.

Ranking składa się również z podrankingów, badających dynamikę wzrostu firm. Potocznie uważa się, że największą dynamikę wykazują najmniejsze firmy. Tak było również w ostatnich latach?
Można powiedzieć, że jest to po części prawda ponieważ małe firmy działają najczęściej na lokalnych rynkach, które doskonale znają, specjalizują się w wąskiej działalności, są w mniejszym stopniu obciążone kredytami, przez co mają większy potencjał wzrostowy. Małym przedsiębiorstwom jest także łatwiej dostosować się do zmiennych warunków ekonomicznych i wprowadzania różnych zmian. Dlatego też w okresie słabszej koniunktury przedsiębiorstwa te, zależnie od branży, w jakiej działają, nie odczuwają istotnie spadku popytu, a ich sytuacja finansowa nie pogarsza się znacząco. Nie dotyczą ich z reguły masowe zwolnienia, a kryzys jest raczej dla nich szansą na pozyskanie wykwalifikowanych pracowników, niezbędnych do dalszego dynamicznego rozwoju w okresie hossy. Nie dotyczy to jednak firm, które są podwykonawcami dużych przedsiębiorstw. Zależność ta sprawia, że w przypadku pogorszenia się sytuacji finansowej tych drugich, spada liczba zamówień, co w dalszej konsekwencji przekłada się negatywnie na małe firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski