Do zdarzenia doszło w lutym na osiedlu przy ulicy Andersa w Pile. 22-letni Adrian K. porwał bawiącą się przed blokiem 9-letnią dziewczynkę i zaciągnął ją do opuszczonych koszar. Tam ją powalił, uderzył i zaczął rozbierać. Zgwałcić na szczęście nie zdążył. Zniknięcie 9-latki nie pozostało niezauważone, a z pomocą przyszedł jej jeden z sąsiadów.
Niedoszły gwałciciel zdołał uciec, ale już następnego dnia był w rękach policji. Przyznał się do winy, ale potem wycofał zeznania tłumacząc, że wymusili je policjanci. Upiera się, że nie chciał zgwałcić dziewczynki, że tylko ją uderzył. Prokuratura posiada mocne dowody jego winy: na gumce od leginsów, które zdążył ściągnąć z 9-latki, znaleziono jego materiał genetyczny.
Proces pedofila rozpoczął się w środę w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Na salę sądową doprowadzono go z aresztu, w którym przebywa od momentu zatrzymania. Ze względu na dobro dziewczynki sąd wyłączył jawność postępowania.
Na sali została jednak rodzina 9-latki, w tym jej ojciec, który występuje w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy złożył wniosek o zasądzenie od oskarżonego 100 tys. złotych zadośćuczynienia za krzywdę, którą wyrządził jego córce.
Adrianowi K. za usiłowanie gwałtu na 9-latce grozi od trzech do piętnastu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?