Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces beatyfikacyjny abp. Antoniego Baraniaka

Anna Kot
Abp Antoni Baraniak (z prawej) z prymasem Stefanem Wyszyńskim.
Abp Antoni Baraniak (z prawej) z prymasem Stefanem Wyszyńskim. Wikipedia.org
W piątek podczas sesji naukowej poświęconej abp. Antoniemu Baraniakowi przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki ogłosił rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym.

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski nie mógł wybrać lepszego momentu na ogłoszenie tak ważnego dla Kościoła poznańskiego komunikatu. Decyzja o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego urodzonego w Wielkopolsce, a potem stojącego na czele diecezji poznańskiej biskupa została podana do publicznej wiadomości w Warszawie podczas odbywającej się w piątek jubileuszowej sesji naukowej poświęconej abp. Baraniakowi. W tym roku przypadła 60. rocznica (1957) jego nominacji na metropolitę poznańskiego oraz 40. rocznica (1977) jego śmierci. To pierwszy w historii Kościoła poznańskiego biskup, który może zostać świętym.

Jak przypomniał abp Gądecki, abp Antoni Baraniak odegrał dużą rolę w powojennej historii Polski, a wierni zawsze patrzyli na niego jako na męczennika, na człowieka godnego największej wiary, a jednocześnie bardzo utalentowanego salezjanina, oddanego całkowicie dzieciom i młodzieży.

Abp Baraniak był sekretarzem dwóch prymasów Polski: przed wojną – kard. Augusta Hlonda, a po wojnie – kard. Stefana Wyszyńskiego. Od 1951 r. był biskupem pomocniczym gnieźnieńskim. To właśnie bliska współpraca z prymasem Wyszyńskim kłuła w oczy komunistyczne władze. Obaj zostali aresztowani we wrześniu 1953 r., gdy wojna Państwa z Kościołem osiągnęła apogeum. Bp Baraniak był więziony trzy lata: ponad dwa lata był poddawany torturom w wiezieniu na ul. Rakowieckiej w Warszawie, potem został internowany w domu swego zgromadzenia w Marszałkach. Dopiero w marcu 1956 r. udało się uzyskać dla niego zezwolenie na leczenie u sióstr elżbietanek w Krynicy – cały czas pod ścisłym nadzorem aż do października 1956 roku.

Nikt nie miał wątpliwości, że w okresie szalejącego stalinizmu komunistyczna nagonka na Kościół, której skutkiem było uwięzienie bp. Baraniaka miała na celu spreparowanie oskarżeń także na prymasa Wyszyńskiego. Ale sekretarz pozostał lojalny, choć zniósł niemało: 145 przesłuchań, podawanie zastrzyków, zatruwanie organizmu, przebywanie w celi z fekaliami, przez kilka dni i nocy więzienie zimą nago w wilgotnej nieogrzewanej celi, spuszczanie kropli wody na głowę. Bp Antoni Baraniak nie mógł też pisać i otrzymywać listów, zakazano mu widzeń z rodziną i praktyk kapłańskich.

W rok po uwolnieniu - w maju 1957 roku został metropolitą poznańskim. To on, mimo zakazu władz, zorganizował w 1966 roku w Poznaniu obchody tysiąclecia Chrztu Polski.

Podczas piątkowej konferencji metropolita poznański podkreślił fakt, że abp Baraniak nie załamał się, nie poddał żadnym naciskom, pozostał wierny Kościołowi i ojczyźnie, nie zdradził prymasa Wyszyńskiego. – To człowiek niezłomny – powiedział.

Jak podają źródła, krótko przed śmiercią abpa Baraniaka kard. Karol Wojtyła powiedział: „Kościół nigdy księdzu arcybiskupowi nie zapomni, że go bronił w najtrudniejszych czasach.” Nie zapomniał.

Antoni Baraniak urodził się w Sebastianowie w powiecie śremskim w 1904 r., a zmarł w 1977 r. w Poznaniu.

Wyburzanie kościoła na Morasku w Poznaniu - zobacz wideo:

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski