18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Grobelny: Poznań w przyszłym roku będzie inwestował i... zaciskał pasa [ROZMOWA]

Bogna Kisiel
Ryszard Grobelny: Poznań w przyszłym roku będzie inwestował i... zaciskał pasa
Ryszard Grobelny: Poznań w przyszłym roku będzie inwestował i... zaciskał pasa Fot. Waldemar Wylegalski
W czwartek zostanie zaprezentowany projekt budżetu na 2013 roku. O tym z czego będziemy musieli zrezygnować, co ściąć, gdzie zaoszczędzić rozmawiamy z Ryszardem Grobelnym, prezydentem Poznania

Projekt budżetu na 2013 r. jest gotowy. Czy bardziej będzie-my musieli zacisnąć pasa?
Ryszard Grobelny: - Trzeba oszczędzać, ale po to, żeby utrzymać poziom rozwoju, który w ostatnich latach jest wyjątkowy. Myślę, że poznaniacy widzą, ile inwestycji zrobiliśmy i ile jest nadal realizowanych. Co nie znaczy, że nie będziemy zaciskać pasa. Poziom inwestycji idzie w parze z koniecznością oszczędzania na wydatkach bieżących.

Jaki będzie poziom inwestycji?
Ryszard Grobelny: - Przyzwoity. Jednak nie taki, jak w tym roku.

Ile więc wydamy na inwestycje?
Ryszard Grobelny: - Całkiem sporo, 550 mln zł. Będą to głównie inwestycje kontynuowane: rondo Kaponiera, Grunwaldzka, ICHOT oraz drobne prace przy wiadukcie Antoninek czy trasie tramwajowej na Franowie. Największym nowym przedsięwzięciem będzie budowa spalarni odpadów wraz z układem drogowym, łączącym Poznań z Czerwonakiem. Rozpoczniemy też budowę węzła na Dębcu. Ta inwestycja powiązana jest z modernizacją linii kolejowej. Przymierzymy się do przygotowania nowych projektów, na które możemy dostać dofinansowanie unijne: modernizacji skrzyżowania Lechickiej z Naramowicką, mostu Lecha, tramwaju w ul. Ratajczaka. W planach jest dalsza przebudowa ul. Dąbrowskiego i Przybyszewskiego, może nawet wraz z Reymonta. Zleciłem też przygotowanie analiz dotyczących ul. Naramowickiej. Nie przesądzam, czy pojedzie tam tramwaj, autobus czy trolejbus.

Na to potrzebne są pieniądze. Jak będą wyglądać dochody?
Ryszard Grobelny: - Nieznacznie wzrosną, o ok. 2 proc. Przewidujemy wyższe wpływy z podatku PIT i od nieruchomości, a także nieznacznie ze sprzedaży biletów.

Czyli nie myśli Pan o zamrożeniu cen biletów?
Ryszard Grobelny: - Nie. Zdaję sobie sprawę, że mój pogląd w tej sprawie nie jest popularny. Jednak uważam, że lepiej wprowadzać nieznacznie podwyżki co roku niż skokowe co kilka lat. Pod koniec przyszłego roku lub na przełomie 2013/2014 czeka nas rewolucyjna zmiana w opłatach za przejazdy MPK. Poważnie przymierzamy się do przejścia z biletów czasowych na przystankowe.

W liście do radnych proponował Pan podwyżki opłat za żłobki, przedszkola. Będą?
Ryszard Grobelny: - Nie ma ich w projekcie budżetu, ponieważ musi być on zgodny z aktualnym stanem prawnym. To nie były propozycje tylko sugestie do rozważenia. Nadal są aktualne, ale nie ma odzewu ze strony radnych. Z jednej strony, według założeń, dochody wrosną o 2 proc., z drugiej są grupy wydatków, które niestety rosną bardziej. Poza tym nowe zadania dla samorządów, szczególnie w opiece społecznej, podwyżki w oświacie powodują, że trzeba więcej wydawać. Dlatego np. musimy rezygnować choćby z badań profilaktycznych, oszczędzać na utrzymaniu dróg czy komunikacji miejskiej.

A co z nauką pływania dla dzieci?
Ryszard Grobelny: - Udało się ją uratować. Nie będzie finansowana wprost z budżetu, ale z pieniędzy przesuniętych z funduszu antyalkoholowego.

Ile zaoszczędzimy na urzędnikach?
Ryszard Grobelny: - Tylko w wyniku redukcji etatów w przyszłym roku zaoszczędzimy ponad 4 miliony złotych, bo zmniejszyliśmy zatrudnienie o 85 etatów. Dlatego, by móc realizować zadania, musimy poprawić strukturę organizacyjną. Będzie o sześć wydziałów mniej. Te zmiany nie dotkną tych wydziałów, które mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Przewidujemy połączenie biura zamówień publicznych z biurem obsługi urzędu, biura kształtowania relacji społecznych z gabinetem prezydenta, wydziału kultury i sztuki z biurem konserwatora zabytków, wydziału rolnictwa z wydziałem działalności gospodarczej. Likwidujemy biuro Euro 2012. Chcemy podpisać porozumienie ze starostwem powiatowym w sprawie wspólnego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności.

A czy zmiany obejmą także inne jednostki miejskie?
Ryszard Grobelny: - Nie chciałbym ich zdradzić, zanim nie skonsultuję propozycji z Radą Miasta.

Ale sami radni proponowali pewne konkretne rozwiązania.
Ryszard Grobelny: - Niektóre z tych propozycji bierzemy pod uwagę, np. powierzenie firmie zewnętrznej szaletów miejskich. To wiąże się z likwidacją Usług Komunalnych. Z tego powodu zastanawiamy się też nad połączeniem palmiarni, zoo i schroniska dla zwierząt. Poważnie myślimy o przekształceniu ZKZL w spółkę oraz o skoncentrowaniu obsługi inwestycyjnej wielu jednostek miejskich w jednej strukturze.

Ile zetnie Pan z dróg?
Ryszard Grobelny: - Około 10 mln złotych. To oznacza mniej remontów dróg i chodników.

Także 10 mln mniej ma dostać MPK. Co to oznacza?
Ryszard Grobelny: - Dalszą restrukturyzację wewnątrz MPK. Zdajemy sobie sprawę, że zadanie, które stawiamy przed MPK, jest trudne. Musimy jednak to robić.

Czy zmieni się umowa z MPK?
Ryszard Grobelny: - Zawsze jest aneksowana, więc chcemy ją dostosować do naszych możliwości.

Czyli rzadziej będą jeździć autobusy i tramwaje?
Ryszard Grobelny: - Niekoniecznie. To zależy od zarządzania finansami w MPK, od tego, na jakich warunkach pozyska kredyt i jakie będzie miała inne źródła dochodów.

Jakie kwoty zarezerwowano na wypłatę odszkodowań?
Ryszard Grobelny: - Co roku rezerwujemy kilka milionów złotych na skutki uchwalanych planów miejscowych. Mam nadzieję, że te pieniądze będą wystarczające. W wielu przypadkach co do zasady uznajemy konieczność wypłaty odszkodowań, ale nie co do ich wysokości. Jeżeli plan przewiduje drogę publiczną, to musimy zapłacić za grunt pod nią. Bardziej dyskusyjne są odszkodowania z tytułu zmiany przeznaczenia terenu. Przysługują tylko wtedy, gdy plan wyraźnie powoduje spadek wartości nieruchomości.

Roszczenia jednak są wyższe niż kilka milionów złotych.
Ryszard Grobelny: - Nie zakładamy przegranych sądowych. To jest ryzyko budżetu.

Wechcie miasto zapłaciło nie kilka, a 30 mln zł!
Ryszard Grobelny: - Wyceny ekspertów różniły się od zasądzonych. W przypadku sprawy Wechty wysoką wycenę zrobił starosta poznański, i na tej postawie sąd podjął decyzję. Myślę, że i tak w tym przypadku postępowanie jeszcze się nie zakończyło.

Ale nie można wykluczyć tak wysokich odszkodowań.
Ryszard Grobelny: - Będą się zdarzać.

I wtedy co?
Ryszard Grobelny: Przecież nie będę blokował pieniędzy i ograniczał rozwoju miasta, bo być może kiedyś przegramy proces. Uważam, że wiele tych roszczeń jest niezasadnych.

A skąd pieniądze na utrzymanie teatru Łejerów czy ICHOT?
Ryszard Grobelny: - Koszty muszą być pokryte w ramach budżetu oświaty i kultury. Nie przewidujemy dodatkowych środków. Bardziej obawiam się, że miasto będzie musiało wraz z marszałkiem dofinansować orkiestrę Agnieszki Duczmal. A to oznacza wyjęcie z budżetu kultury 800 tys. zł rocznie.

Ile wyniesie dług miasta?
Ryszard Grobelny: - Sięgnie 1,8 mld złotych.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski