Rząd chce zniesienia licencji dla wielu zawodów

Monika Kaczyńska
W Polsce tylko nieliczne samorządy korzystają z prawa do ograniczania liczby taksówek
W Polsce tylko nieliczne samorządy korzystają z prawa do ograniczania liczby taksówek Grzegorz Mehring/Polskapresse
Minister Gowin chce zniesienia licencji dla taksówkarzy, przewodników, pośredników obrotu nieruchomościami, pilotów wycieczek i wielu innych. Jak twierdzi, chodzi o otwarcie 46 zawodów. Pełną listę Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawi w sobotę, ale już po pierwszych informacjach na ten temat dyskusja rozgorzała na całego.

- O jakim otwieraniu zawodów mowa? - dziwi się Michał Preisler, członek komisji przyznającej licencje pilotów wycieczek przy Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim. - Zarówno zawód przewodnika, jak i pilota jest otwarty. Każdy może pójść na kurs, zdać egzamin i otrzymać licencję. Ona jest jedynie potwierdzeniem kwalifikacji zawodowych.

Podkreśla też, że licencjonowanie przewodników i pilotów jest stosowane na całym świecie. W Polsce bez licencji mogą oprowadzać wycieczki jedynie nauczyciele. - Sam słyszałem, jak u stóp poznańskiego ratusza ktoś opowiadał dzieciom, że tutaj są pochowani pierwsi władcy Polski - mówi Michał Preisler. - Ktoś kto zdał egzamin, nie popełnia aż tak kardynalnych błędów.

Także pośrednicy obrotu nieruchomościami i zarządcy nieruchomości z niepokojem myślą o planowanym zniesieniu licencji.

- Zaczynałem działalność w tej branży 20 lat temu - mówi Janusz Grygier, pośrednik obrotu nieruchomościami, członek Wielkpolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Wtedy panowała wolna amerykanka. Nie brakowało ludzi, którzy swoimi działaniami szkodzili temu zawodowi. Dlatego dość szybko założyliśmy stowarzyszenie, zaczęliśmy wypracowywać jakieś standardy, później przyszły licencje i udało się rynek uporządkować.

Zdaniem ludzi z branży, zniesienie licencji to krok w przeciwnym kierunku. Branża nieruchomości jest naprawdę skomplikowana i w grę wchodzą zazwyczaj duże pieniądze.

CZYTAJ TEŻ:
KOMISJA NADZORU FINANSOWEGO: OSTRZEŻENIE PRZED DORADCAMI FINANSOWYMI

Dziś, aby uzyskać licencję pośrednika bądź zarządcy oprócz ukończonego kursu, odbytych praktyk i zdanego egzaminu trzeba mieć także wykształcenie wyższe. Także ten wymóg ma zniknąć. I to wzbudza niepokój. Również wśród potencjalnych klientów.

- Kilka lat temu sprzedawałam kamienicę i kupowałam mieszkanie - mówi poznanianka Danuta Nowicka. - Nie mam nic przeciwko osobom z wykształceniem podstawowym, ale nie powierzyłabym komuś takiemu majątku życia, zwłaszcza wiedząc, że nikt nie sprawdził, czy naprawdę się zna na tym, co robi.

- Kolejna zmiana i znów w niewłaściwym kierunku wzdycha - Piotr Florczak z MTP Radio Taxi 919. - Obecnie wydawane licencje z pewnością nikomu dostępu do zawodu nie ograniczają. Taksówkarzem może być każdy. Wystarczy jedynie zdać egzamin z topografii miasta. Skutek jest taki, że w Poznaniu taksówek jest więcej niż w Berlinie. Czy na skutek tego ceny są generalnie niższe? Na pewno zróżnicowane i przez to nieprzewidywalne. A jakość usług systematycznie spada. Tam, gdzie licencja jest trudno dostępna i łatwo ją stracić, taksówkarz nie pozwoli sobie nawet na niewłaściwe zachowanie, o nieuczciwości nie mówiąc. Kiedyś, żeby wozić ludzi, trzeba było mieć zawodowe prawo jazdy i jeszcze kilka lat praktyki, dziś wystarczy egzamin z topografii i ledwie uzyskane prawo jazdy dla amatorów - dodaje.

Taksówkarze jednak nie mają raczej co liczyć na to, że w obronie ich licencji staną klienci.

- Już teraz widać, że taksówki ze sobą konkurują - twierdzi Ewa Jędrzejczak. - Myślę, że jeśli ich przybędzie, stanieją, a to zawsze korzystne zjawisko. Będzie tak jak ze sklepami - są droższe i bardziej luksusowe, są takie, które oferują niższe ceny i gorsze warunki zakupów. Klient sam zdecyduje, co woli.

Podobnego zdania są eksperci rządowi, którzy podkreślają, że uwolniony od nadmiernych regulacji rynek zawodów może przynieść w ciągu kilku lat nawet sto tys. miejsc pracy.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zofia
Kolejnym pozytywnym skutkiem zniesienia przewodnickich licencji może być powrót na szlaki turystyki szkolnej i akademickiej organizowanej społecznie, która upadła na skutek wprowadzenia przewodnickiego przymusu na znacznych obszarach kraju, szczególnie turystycznie atrakcyjnych. Po zniesieniu obowiązku wynajmowania przewodnika zmniejszy się nieco zapotrzebowanie na niektóre usługi przewodnickie, jednak ta turystyka niewątpliwie napędzi koniunkturę i zyska gastronomia, przewoźnicy, hotelarstwo, wytwórcy pamiątek itd. Oby tylko tak się stało.
L
Lech z Poznania
Czy zniesienie państwowych regulacji w przypadku przewodników może zmniejszyć bezrobocie? Oczywiście, że może. Wiecie ile jest w Polsce regionów, i to turystycznie atrakcyjnych, w których nie organizuje się kursów przewodnickich? Takim dużym regionem jest np. woj. lubuskie. Od lat nie organizowano tam kursu na przewodnika terenowego. Są i mniejsze rejony, gdzie kursów na przewodnika nie organizuje się wcale. Miejscowi regionaliści i znawcy okolic, którzy by mogli zaoferować usługi przewodnickie i zarabiać jako przewodnicy - nie mogą, bo nie mają formalnych uprawnień i nie mają możliwości ich uzyskania. Z kolei turyści szukają tam przewodnika i go nie znajdują. Resztę można sobie samemu dopowiedzieć...
R
RealEstate
Znów triumfuje indolencja i populizm!
Regulowany prawem dostęp do zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami jest w krajach: Niemcy, Dania, Belgia, Francja, Włochy, Luksemburg, Węgry, Norwegia, Austria, Portugalia, Finlandia, Szwajcaria. W USA broker nieruchomości zdaje regularnie trudne egzaminy. Średnie marże to 3 -5 %, zwykle płaci sprzedający, a nie kupujący. Obowiązkowe szkolenie w tym zawodzie przez całe życie stosuje się powszechnie. Tylko nie będąc prawnikiem można podważać z pozycji ministra sprawiedliwości obowiązek posiadania wiedzy specjalistycznej i interdyscyplinarnej ( w tym prawa ) przez pośrednika i dopuścić do obrotu nieruchomościami osoby bez przygotowania zawodowego. Jeśli przejdzie ten numer w imię kolejnego idiotyzmu w Polsce pod słupki wyborcze polityków, będzie to dowodem dalszego „dziczenia” Polski, a nie cywilizowania Jej! Pamiętajmy, że obecnie nie istnieje obowiązek korzystania z pośrednika, a wybór biur jest ogromny (niektórzy klienci zawierają po kilkadziesiąt umów na zbycie praw do jednego, tego samego mieszkania). Ci, których oszukano lub źle obsłużono w biurze nieruchomości mogą, zgodnie z prawem, dochodzić skutecznie swych praw, a wynagrodzenie za usługę zawsze można negocjować. Sankcje zawodowe i procedury wobec pośrednika są określone ustawowo. Zainteresowanych odsyłam na początek do Ustawy o gospodarce nieruchomościami i Standardów zawodowych obowiązujących pośrednika.
L
Lech z Poznania
Mylisz gościu edukację z państwowym regulowaniem i licencjonowaniem zawodów. Mylisz zawody zaufania publicznego, które powinny być w jakiś sposób regulowane z zawodami, dla których regulacje są całkowicie zbędne. Polska nie musi być w światowej czołówce regulacji aż tylu zawodów
Z
Zdegustowany
Znieśmy też aplikacje i studia dla prawników, rzeczoznawców majątkowych, może niech kosmetyczki też nie mają ukończonej szkoły ani kursów, no i nie zapomnijmy, że po co lekarzom studia medyczne, przecież można poczytać książke o budowie człowieka...
G
Gość
Michał Preisler coś takiego wygaduje? Nie do wiary! Znałem dobrze jego Ojca, ś.p. Jerzego Prejslera. W 1981 r. razem zakładaliśmy w Poznaniu oddział reaktywowanego Towarzystwa Tatrzańskiego, na którego legalizację ówczesne władze nie chciały dać zgody. Jurek prowadził już w latach 70-tych liczne grupy młodzieży akademickiej po swych ukochanych Tatrach. Wtedy, za czasów głębokiej komuny, nie musiał mieć żadnej licencji i było to legalne. Dopiero po stanie wojennym w 1985 r, wprowadzono niechlubne Zarządzenie Przewodniczącego GKKFiT, nakładające obowiązek odbywania wycieczek górskich pod eskortą przewodnika. Stan wojenny to już historia, ale - jak widać - duchy z tamtej przeszłości nadal żyją niczym "Lenin wiecznie żywy" i mącą w umysłach młodszego pokolenia, które z tamtych czasów chyba niewiele już pamięta.
L
Lech z Poznania
Wg kodeksu wykroczeń zadania przewodnika turystycznego mogą wykonywać tylko osoby posiadające formalne uprawnienia, a wykonywanie tych zadań bez stosownych uprawnień zagrożone jest sankcjami karnymi ograniczenia wolności lub grzywny. Problemem jest praktyczny brak możliwości uzyskania takich uprawnień. Jest bowiem wiele rejonów kraju, gdzie kursy przewodnickie organizuje się raz na kilka lat lub nie organizuje wcale. Zniesienie obowiązku odbycia kursu i uzyskania państwowych licencji pozwoli na to, że miejscowi pasjonaci i regionaliści będą mogli bez przeszkód świadczyć usługi przewodnickie. To niewątpliwie w jakimś stopniu może wpłynąć na zmniejszenie bezrobocia. Podobna sytuacja jest w wielu innych zawodach regulowanych przez państwo. Uwolnienie tych zawodów od gorsetu państwowych regulacji niewątpliwie da łącznie pracę wielu ludziom i poprawi ich sytuację materialną.

Zawód przewodnika powinien znaleźć się wśród wolnych zawodów, takich jak np. dziennikarz, aktor, artysta czy publicysta itp. Żadnych ingerencji państwa w rodzaju nadawanie uprawnień i ich kontrola, wymóg noszenia identyfikatorów itp. Przy czym licencjonowani przewodnicy turystyczni niech sobie oczywiście nadal istnieją. Jak zechcą niech się łączą w stowarzyszenia określając wysokie progi przyznawania swoich licencji, wyznaczają obszar i zakres swojej działalności, zachęcają do korzystania z ich usług itd. Niech takich stowarzyszeń będzie kilka. Niezależnie od nich niech działają na rynku niezrzeszeni przewodnicy nielicencjonowani oferujący swoje usługi turystom. I oni wszyscy niech się różnią profilem usług i ceną. Wypadną z rynku patałachy z papierami (często "załatwionymi") wciskani klientom na siłę. To tylko wyjdzie na korzyść turystom. Każda sztuczna regulacja rynku, każdy przymus posiadania licencji prowadzi do zniszczenia wolnej konkurencji, a w efekcie - do spadku jakości usług. Rynek sam zweryfikuje zapotrzebowanie na przewodników z licencją (nadawaną przez renomowane organizacje, a nie na poziomie państwowym) i tych bez licencji.
Z
Zofia
Licencjonowanie przewodników i pilotów jest stosowane na całym świecie? Co za bzdura! Obowiązkowe licencjonowanie tego zawodu jest tylko w krajach przeżartych korupcją i mafijnością. Na przykład u naszych sąsiadów w Niemczech kursy, egzaminy i licencje są fakultatywne i wydają je organizacje turystyczne, a nie instytucje państwowe. Chcąc podjąć tam działalność usługową jako przewodnik wystarczy zgłosić to w odpowiednim urzędzie, a rynek sam weryfikuje zapotrzebowanie na tych z licencją i tych bez licencji. Równie dobrze można powiedzieć, że na całym świecie kobiety muszą chodzić w czadorach.
S
Syriusz Sangregor
Samo zdanie egzaminu jest tylko potwierdzeniem kwalifikacji zawodowych, ale czy jest się dobrym pilotem, przewodnikiem wycieczek czy nie to sprawa dyskusyjna. Jak na płocie pisze d..... to nie zawsze jest to o czym myślimy tak samo jak z tymi pilotami. Dodam że stryjek z Krakowa 10 pokolenie ziemiańskie znający 4 języki, a historię Krakowa znał z przekazów rodzinnych i wykształcenia historycznego i prawniczego. Związany rodzinnie z rodami panującymi był najbardziej rozchwytywanym przewodnikiem wycieczek ,a licencji nie miał.
P
Pośrednik
Niestety tort do podziału z zysków pośrednictwa nieruchomości jest zbyt mały, żeby dopuszczać do niego byle kogo. Dlatego nie dopuścimy do otwarcia tego zawodu dla każdego kto będzie chciał się tym zająć. Może to brutalna, ale szczera prawda.
x
xyz
Wszyscy stękający że po zniesieniu licencji świat się zawali są żywotnie zainteresowani utrzymaniem obecnego stanu bo boją się silnej konkurencji na rynku a co za tym idzie spadku cen i ich prowizji oraz poprawy jakości usług. Wśród obecnych ludzi z licencjami jest też sporo ludzi nie uczciwych więc w jaki sposób likwidacja ograniczeń miałaby ten stan jeszcze pogłębić? Jestem za uwolnieniem rynku nawet w tak nie wielkiej skali. Ale pociesze przeciwników wolnego rynku jak PO mówi o pozytywnych zmianach to.....mówi. Nic się nie zmieni nie ma takiej opcji za dużo osób robi na licencjach grubą kasę.
D
Dzyndzel
telewizyjni nadużywający słów: dzień dzisiejszy, dokładnie, fajnie, impreza, walka, monitorujemy.
Do tego posłowie i ninistrowie którzy niewiele umieja ale szybko się naucza? tylko kto to zweryfikuje. Tuskolandia z Gowinem w tle.
J
Jo
Ministrem sportu może być osoba nie znająca sportu. Pośrednik nieruchomości musi mieć specjalne przeszkolenia i studia. W średniowieczu wszystkie zawody były regulowane. Wolność pracy to rozwój. Wszelkie pozwolenia i licencje zamykają drogę do powstających KLANÓW,,,,
a
as
Gowin nieźle tutaj przefilozofował. Filozof - to dopiero jest ekspert od wszystkiego. Teraz będziemy mieli Polish Dream - możesz być każdym kim sobie wymarzysz bez żadnego wysiłku. Po co kończyć szkołę, wyższe studia? Wszystko można wygooglać przecież. Liczy się dobry bajer. Gowinie nie idź tą drogą!
O
Ochrona Konsumenta
Podobnego zdania są eksperci rządowi ... a tak z nazwiska chciałbym poznać i sposób wybierania na takiego "eksperta" - bo wydaje mi się , że to absolwenci podstawówek zazdroszczący innym dyplomów. Tak więc ... już wkrótce oprowadzać po Krakowie będzie ktoś,, kto nie umie poprawnie gramatycznie zdania złożyć / ;) / a doradzać jak kupić bezpiecznie mieszkanie koleś z niepełnym gimnazjalnym ... Gratuluje Panie Premierze .... ekspertów ! ... a raczej "ekspertów"
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie