Kobieta wezwała do pracy swoją pracownicę w niedziele handlowe 11 i 18 marca. Po ogłoszeniu przez sąd w Giżycku kary trzech tysięcy złotych grzywny, właścicielka nie zgodziła się z wyrokiem. Przytoczyła jeden z przepisów ustawy o handlu w niedzielę, który mówi, że "handel (w niedzielę wolną od handlu - dop. red.) jest dozwolony w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych."
Czytaj też: Niedziele bez handlu: Przepisy o zakazie handlu ulegną zaostrzeniu od 2019 roku
Sąd Okręgowy z Olsztyna, który rozpatrywał apelację, zwrócił się z zapytaniem o interpretację przepisów do Sądu Najwyższego. Wątpliwości wśród sędziów budziła kwestia, czy wspomniany zapis należy traktować łącznie.
Czytaj też: Zakaz handlu: W które niedziele do końca 2018 roku zrobimy zakupy?
SN przyznał rację obwinionej właścicielce sklepu. W tym przypadku poszczególne grupy asortymentu należy traktować osobno.
- Należy podkreślić, że potrzeba przeprowadzenia interpretacji na gruncie przedmiotowej sprawy wynika przede wszystkim ze szczególnie niejasnej redakcji art. 6 ustawy (...), zwłaszcza wszystkich wyjątków ustawowych. Nie ulega wątpliwości, że wystąpił w tej sprawie problem w obrębie wykładni językowej - podają wypowiedź sędziego Sądu Najwyższego Wiadomości Handlowe.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?