18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd podtrzymał wyrok: Nastolatkowie odsiedzą po 10 lat za spalenie pana Jurka

Barbara Sadłowska
Poznański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 10 lat więzienia dla dwóch nastolatków, którzy w marcu ubiegłego roku spalili mieszkańca Piły
Poznański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 10 lat więzienia dla dwóch nastolatków, którzy w marcu ubiegłego roku spalili mieszkańca Piły archiwum polskapresse
Poznański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 10 lat więzienia dla dwóch nastolatków, którzy w marcu ubiegłego roku spalili mieszkańca Piły. Chłopcy chcieli okraść śpiącego w budynku gospodarczym nietrzeźwego mężczyznę. Ponieważ niczego wartościowego nie znaleźli, ze złości podpalili kołdrę...

Wtedy zaledwie szesnastoletni Mariusz M. rzucił: - Spalmy pana Jurka... Rok starszy Krzysztof G., który podpalił kołdrę, nie zareagował na te propozycję. Jerzego K. obudził ogień. Próbował uciec, ale wtedy Mariusz kopnął go w skroń. Jerzy K. nie miał już żadnych szans. Spłonął razem z budynkiem. Chłopcy zaś, z bezpiecznej odległości obserwowali akcję strażaków.

ZOBACZ TEŻ: PO 10 LAT WIĘZIENIA ZA SPALENIE MIESZKAŃCA PIŁY

Zostali zatrzymani 3 miesiące później. Mariusz M. trafił do schroniska dla nieletnich. Krzysztof G. - do aresztu. Prokurator oskarżył nastolatków o zabójstwo. W styczniu poznański Sąd Okręgowy skazał ich na 10 lat więzienia. Obrońcy zaskarżyli ten wyrok.

W rozprawie apelacyjnej uczestniczyli także dwaj młodzi ludzie. Obowiązkowo podgoleni, w bluzach z kapturem. Buzie jeszcze dziecinne. Beznamiętnie słuchali wystąpień swoich obrońców.
- Mariusz M. jest sprawcą nieletnim, od początku się przyznał. W ocenie obrony wymierzona mu kara jest zbyt surowa - przekonywała pani mecenas, przypominając, że chłopak jako syn notorycznego kryminalisty nie miał pozytywnych wzorców.

- Mój klient nie dopuścił się przestępstwa zabójstwa - mówił obrońca Krzysztofa G., określając zdarzenie z 27 marca ubiegłego roku jako "zabawę niezwykle głupią i nieodpowiedzialną". Sędzia Marek Kordowiecki zapytał, czym w takim razie zawinił starszy oskarżony. - Nie udzielił pomocy osobie w sytuacji zagrożenia życia - wyjaśnił obrońca.

Obaj młodzi ludzie stwierdzili, że żałują tego, co się stało. Prosili o łagodniejszy wyrok. Ale Sąd Apelacyjny bardziej przekonały argumenty prokuratora, który wnosił o nie uwzględnienie apelacji obrońców. Jego zdaniem, gdyby sprawcy byli dorośli, kara byłaby jeszcze surowsza. Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski