Na rynku Jeżyckim na brak owoców nie można narzekać – sprzedawane są na kilogramy, bądź w półkilogramowych plastikowych pojemnikach, duże, małe, różnych odmian.
- Polecam krajową Rumbę, to słodka truskawka, chętnie kupowana – mówi Dariusz Kędzierski, sprzedawca. - Wczesna odmiana, o naprawdę dobrych owocach, lubianych przez kupujących.
Rumbę możemy kupić na większości straganów na Jeżycach, także produkcji zagranicznej – hiszpańskiej – za 17-18 złotych. Są też truskawki odmiany Azja, także wczesnej, owoce duże i smaczne.
Półkilogramowe pojemniki z truskawkami kosztują przeważnie 13 zł, rzadziej 12 zł. Licząc na kilogramy, znajdujemy na straganach ceny 18-21 zł, wyjątkowo 23 zł.
Na os. Chrobrego truskawki kosztują 20,99-24 zł/kg, na os. Zwycięstwa – 15-16 zł, Rumba 16,50, koktajlowa 10, na os. Przyjaźni – 11 i 25 zł, na ul. Umultowskiej przy torach – 20 zł, w sklepie Piotr i Paweł w Plazie – 23,99 zł/kg, na rynku Bernardyńskim 20-25 zł i na placu Wielkopolskim 16-30 zł.
Plantatorzy zapowiadają, że to dopiero początki i ceny mogą się zmienić. Na razie są wysokie, bo nie dopisała pogoda, doszły przez nią wysokie koszty produkcji, a do tego rozpoczęły się kłopoty z pracownikami związane z pandemią koronawirusa. Suchy kwiecień i późniejsze przymrozki, sięgające nawet ujemnych temperatur w maju w niektórych regionach, dały się odczuć producentom owoców.
- Odczuwamy wpływ warunków pogodowych: przymrozki powodują uszkodzenia roślin i straty w uprawach – mówi Hanna Andrzejewska, prowadząca gospodarstwo rolne w Sarbinowie (gm. Swarzędz). - Największe przymrozki mieliśmy niedawno 14-15 maja, wcześniej były w kwietniu. By ochronić rośliny, hodowcy ponoszą duże koszty zakupu włóknin, położenia, zakrywania, odkrywania… W niektórych odmianach średniowczesnych straty sięgają mimo to 15-20 procent. Do tego dochodzi susza, bo taka ilość wody, jaka spadła z deszczem jest stanowczo za mała. Trzeba zatem nawadniać.
Rosną tym samym koszty produkcji owoców – tylko za sam prąd zużyty do obsługi nawadniania w kwietniu gospodarstwo w Sarbinowie otrzymało rachunek rzędu 12 tysięcy złotych. A inne koszty, w tym wody?
Na cenę truskawek na rynku mają też wpływ pracownicy zatrudnieni przez gospodarstwa do zbiorów.
- W tym roku po wprowadzeniu zaleceń sanitarnych z powodu koronawirusa, z moich stałych współpracowników nie przyjechał nikt – mówi Hanna Andrzejewska. - Musiałam skorzystać z pracowników poleconych przez agencję pracy, która też przecież nie pracuje za darmo. Mam nadzieję, że większość moich współpracowników jeszcze przyjedzie, będą potrzebni zwłaszcza za dwa tygodnie, gdy będą owocować truskawki średniowczesne i dochodzić późne.
Do wszystkich czynników wpływających na cenę hurtu dochodzą jeszcze marże związane z wprowadzeniem na rynek. Wtedy ceny dobrych owoców dochodzą do 20 złotych i więcej.
- Myślę, że ceny spadną – prognozuje Hanna Andrzejewska. - Będzie już cieplej, może uda się gospodarstwom łatwiej już pozyskać pracowników, i ceny za kilogram dojdą do około 16 zł.
Sprawdź też:
- Internauci śmieją się z Poznania. Zobacz najlepsze demotywatory!
- 12 najlepszych klubów piłkarskich w Wielkopolsce. Znasz kolejność?
- To najbardziej przyjazne rasy psów. Te czworonogi to prawdziwi przyjaciele!
- Niezwykła atrakcja w Poznaniu. Drugie takie miejsce w kraju!
- Ślub w czasie pandemii? Oto najlepsze memy i demotywatory
- Tak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. 10 przykładów

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?