Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Pomarańczowi zaczynają ligę od meczu z Kęczaninem

Radosław Patroniak
W najbliższą sobotę w hali we Wrześni można spodziewać się kompletu publiczności. Bilety na mecz z Kęczaninem kosztują 10 zł
W najbliższą sobotę w hali we Wrześni można spodziewać się kompletu publiczności. Bilety na mecz z Kęczaninem kosztują 10 zł Fot. Paweł Orwat/APP Krispol
W najbliższy weekend rozpoczyna się sezon w Ilidze siatkarzy i siatkarek. APP Krispol Września podejmie Kęczanina Kęty, a zawodniczki KS Murowana Goślina będą miały jeszcze wolne, ponieważ w pierwszej kolejce akurat pauzują. W ekipie pomarańczowych z Wrześni zaszły spore zmiany kadrowe. Najważniejsza z nich to oczywiście przejęcie steru szkoleniowego przez doświadczonego trenera Sławomira Gerymskiego.

Siatkarze APP Krispolu walczyli ostatnio z przeziębieniami. Największe problemy miał libero Michał Dębiec, który leczył anginę. – Nie mamy jeszcze optymalnej dyspozycji, z powodu choroby która wdarła się w nasze szeregi. Walczyliśmy długo z przeziębieniem. Niektórzy przechodzili je lżej, inni mocniej. Jednak nie ma co płakać, treningi i sparingi muszą się odbywać. Do meczu z Kętami musimy wyjść w pełni przygotowani – tłumaczył Gerymski.

Jego zdaniem gra pomarańczowych jak na tę fazę sezonu wygląda bardzo przyzwoicie. – Cieszy, że nasza gra momentami wygląda naprawdę dobrze, jednak nadal przytrafiają się własne błędy jak strata kilku punktów z rzędu. Dlatego nie zawsze w meczach kontrolnych wygrywaliśmy –dodał trener Krispolu, nawiązując choćby do gładkiej porażki z KPSSiedlce w ostatnim spotkaniu Turnieju o Puchar Burmistrza Wrześni.

– W ostatnich dniach skupialiśmy się na doskonaleniu i poprawie własnej gry. Kładliśmy nacisk na to, jak mamy grać i czym chcemy przeciwnika zaskoczyć. A przede wszystkim na to, żebyśmy potrafili sobie pomagać na boisku głównie w trudnych chwilach. Wymagam, aby rywalizacja i walka z naszej strony zawsze trwała do ostatniej piłki – przyznał trener wrześnian.
Nie ukrywał on, że powoli krystalizuje się już trzon drużyny i w związku z tym ma on coraz mniej dylematów personalnych. – Mam już w głowie pewien zarys pierwszego składu. Pracujemy nad tym od dawna. Jednak nadal chcę by, moi zawodnicy rywalizowali o swoje miejsce w składzie. Nigdy nie odbieram siatkarzom możliwości gry. Jeśli podczas treningu, meczu, sezonu ktoś będzie lepszy. To ten lepszy będzie grał bez względu na to jak się nazywa – zakończył Gerymski.

Z kolei w obozie goślinianek oczekiwanie na ligową premierę przedłuży się o tydzień. – Jest kilka drużyn z aspiracjami do wygrania ligi, ale to nie znaczy, że będzie w niej podział na słabszą i mocniejszą szóstkę.W każdym spotkaniu walka będzie się toczyć o każdy punkt i do ostatniej piłki. Zresztą my też musimy się nastawić na mecze walki i konieczność podejmowania rękawicy w starciach z drużynami wyższymi i bardziej doświadczonymi – podkreślił trener goślinianek, Piotr Sobolewski.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski