Skala wypadków i kolizji z udziałem zwierząt jest ogromna! Kto komu wchodzi w drogę?

Według szacunków WWF jedynie co czwarty kierowca zgłasza zdarzenie z udziałem saren, jeleni czy łosi, które najczęściej giną na polskich drogach. Według niektórych naukowców skala może być nawet dziesięciokrotnie większa.

Okazuje się, że kierowcy dzwonią na policję lub po pomoc drogową zazwyczaj, gdy ucierpi na tym ich mienie lub zdrowie. Stan zwierzęcia nie odgrywa więc znaczącej roli w podejmowaniu decyzji o tym, czy służby zostaną poinformowane.

Dzikie zwierzęta na drodze. Jak w takich sytuacjach powinien zachować się kierowca?

Dlaczego zwierzęta wybiegają na drogi?

Aktywiści od lat apelują o montowanie dodatkowych zabezpieczeń, odstraszaczy, tablic informacyjnych w miejscach, w których często dochodzi do kolizji i wypadków z udziałem zwierząt i uwzględnianie korytarzy migracyjnych dla zwierząt. Zastanawiające jest jednak to, dlaczego zwierzęta w ogóle wchodzą na jezdnię. Zdaje się, że naturalnym odruchem, zwłaszcza dzikiego zwierzęcia, jest ucieczka przed ludźmi.

Co zatem sprawia, że zwierzęta wybiegają na drogi? Odpowiedź jest prosta, lasów jest z każdym rokiem coraz mniej. Kolejne inwestycje deweloperskie i drogowe przyczyniają się do zmniejszenia terytoriów, na których zwierzęta mogłyby zdobywać pożywienie. Plany budowy dróg nie uwzględniają korytarzy migracyjnych zwierząt, nie istnieją żadne przepisy, które regulowałyby zachowanie odpowiednich przestrzeni dla poszczególnych gatunków. W tym, nieodosobnionym przypadku, najważniejsze są pieniądze, które decydują o priorytetach na placach budowy.

Ile jest wypadków na drogach z udziałem zwierząt?

W 2020 roku było 29 wypadków, w wyniku których 30 osób zostało rannych, w 2021 roku, do 11 marca miały miejsce 3 wypadki, w których zginęła jedna osoba, dwie zostały ranne. W ubiegłym roku doszło do 2548 kolizji, które zostały zgłoszone na policję, w 2021 roku doszło już do 33 kolizji.