Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazany za usiłowanie zabicia żony wyszedł na wolność

Ewa Auer
Sąd Okręgowy wypuścił z aresztu mężczyznę, którego właśnie skazał na 4 lata więzienia za próbę zabicia żony. Prokurator jest oburzony.

Wyrok za usiłowanie zabicia żony i znęcanie się nad nią i synem 40-letni mieszkaniec Dzierżążna Małego, wsi w gminie Wieleń, usłyszał 24 stycznia. Dostał 4 lata bezwzględnego więzienia. Tymczasem już po tygodniu wrócił do rodzinnej miejscowości, bo ze względu na zły stan zdrowia sąd uchylił mu areszt, w którym przebywał od półtora roku. Wprawdzie wyrok jest nieprawomocny, ale mężczyzna ze względu na ciążące na nim poważne zarzuty został odizolowany od byłej już rodziny i od półtora roku przebywał w areszcie śledczym w Poznaniu. Teraz jest na wolności, a sąd nie nałożył na niego żadnych środków dozoru. Mężczyźnie nie został zatrzymany paszport, nie musi stawiać się na policji.

Prokuratura w Trzciance postanowieniem sądu jest zaskoczona i oburzona i właśnie złożyła na nie zażalenie.

- Dyrektor aresztu złożył wniosek o przerwę w karze dla Mirosława S., który ze względu na stan zdrowia został zakwalifikowany do operacji. Dyrektor uznał, że w areszcie nie jest w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki medycznej. Ale przerwa w karze to nie to samo co areszt. Naszym zdaniem Mirosław S. pod dozorem policji powinien być dowieziony na zabieg. Teraz nie ma nad nim żadnej kontroli. Sąd nie nałożył na niego nawet zakazu zbliżania się do byłej już żony - tłumaczy Iwona Fijałkowska, zastępca prokuratora rejonowego w Trzciance.

Mężczyzna dusił żonę i dostał za to 4 lata. Od półtora roku siedział w areszcie, a sąd go uchylił

Mirosław S. ma wyznaczony zabieg w Warszawie 9 lutego. Czy tam dojedzie?

Jeśli Sąd Apelacyjny nie uwzględni zażalenia prokuratury, nie wiadomo, kiedy mężczyzna trafi za kratki. Jeśli strony się nie odwołają, wyrok może się uprawomocnić nawet za półtora miesiąca.

Czy kobieta, którą w lipcu 2012 roku próbował udusić były mąż, może czuć się bezpiecznie? Tym bardziej że założyła nową rodzinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski