Sokół Kleczew przegrał w Środzie z Polonią, ale jest nadal liderem piłkarskiej trzeciej ligi

Lider pokonany

Prowadzący w tabeli Sokół Kleczew stracił w Środzie Wielkopolskiej komplet punktów, przegrywając z Polonią 1:2, ale utrzymał pierwsze miejsce, bo jedyny zespół mogący w sobotę wyprzedzić kleczewian Start Warlubie również nie powiększył dorobku ulegając w Poznaniu Warcie.

– Szkoda, że przegraliśmy, bo nie byliśmy zespołem słabszym. Mieliśmy więcej od Polonii sytuacji strzeleckich, jednak zabrakło skuteczności. Nawet gospodarze przyznawali po meczu, że piłkarsko to my byliśmy drużyną lepszą – stwierdził Wojciech Bielawski, który z Michałem Grzywaczem prowadził w sobotę drużynę Sokoła po tym, jak trener Tomasz Mazurkiewicz został asystentem Jerzego Brzęczka w Lechii Gdańsk.

Jeszcze przy stanie 0:0 Polonię przed stratą gola uratował słupek, a tuż przed końcem, już po tym jak kleczewianie zdobyli kontaktowego gola. zwycięstwo Polonii uratował popisując się kapitalną interwencją bramkarz Adrian Lis.

Cenne zwycięstwo Warty

W dwóch poprzednich meczach przed własną widownią piłkarze Warty Poznań, mimo wyraźnej przewagi, tylko remisowali z zespołami ścisłej czołówki – odpowiednio Wdą Świecie i Nielbą Wągrowiec. W sobotę zieloni wreszcie wykorzystali atut własnego boiska pokonując wicelidera tabeli Start Warlubie 1:0 i zakończyli tegoroczną część rozgrywek na trzeciej pozycji. Do lidera tracą trzy punkty, a Startowi ustępują tylko gorszym bilansem spotkań bezpośrednich ( w Warlubiu 2:0 dla gospodarzy).

– Nie ukrywam, że bardzo cieszymy się ze zwycięstwa i cennych punktów, bo było to dla nas trudne spotkanie. Tym razem nareszcie mieliśmy trochę szczęścia, bo stworzyliśmy chyba dwie sytuacje strzeleckie, a zdołaliśmy wygrać – powiedział nam trener Warty Tomasz Bekas.

Jedyna bramka padła trzy minuty przed końcem, kiedy Wojciech Onsorge pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Łukaszu Spławskim. Mecz był bardzo wyrównany, a gra najczęściej toczyła się w środku boiska. Goście nastawili się na uważną grę w defensywie licząc na szybkie kontry, ale na szczęście potrafiliśmy do nich nie dopuszczać i przyjezdni nie stworzyli praktycznie ani jednej sytuacji do zdobycia gola. Nie było łatwo, ale moim zdaniem wygraliśmy zasłużenie – stwierdził szkoleniowiec Warty.

Rezerwy Lecha wygrały

Udanie zakończyli jesienne występy ligowe piłkarze Lecha II Poznań. W sobotę rezerwy Kolejorza, bez zawodników pierwszej drużyny, pewnie pokonały we Wronkach najlepszego z beniaminków Spartę Brodnica, z nawiązką rewanżując się rywalom za sierpniową porażkę 0:1 na inaugurację rozgrywek.

Poznaniacy od początku spotkania przejęli inicjatywę i w 14. minucie objęli prowadzenie. Szymon Sanocki został sfaulowany w polu karnym przez przez Tomasza Wojtkiewicza i sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Grzegorz Rogala. Lechici nie zadowolili się minimalnym prowadzeniem, cały czas dyktowali warunki na murawie, ale dopiero po przerwie zdobyli jeszcze dwa gole pieczętując zwycięstwo.

Goście śmielej zaatakowali dopiero na początku drugiej połowy i jeszcze przy stanie 1:0 tylko doskonała interwencja Mateusza Lisa uchroniła zespół Lecha II przed stratą gola.po strzale Adriana Bieńkowskiego. Przyjezdni nie wykorzystali tej świetnej okazji, a poznaniacy po kontratakach podwyższyli rezultat. Pewni już wygranej lechici w końcówce mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji strzeleckich mogli wygrać jeszcze wyżej, ładnym akcjom zabrakło jednak wykończenia

– Chcieliśmy udanie zakończyć jesienne zmagania ligowe i to nam się udało. W pierwszej połowie nieco brakowało nam jakości. W szatni padło kilka mocniejszych słów i w drugiej odsłonie graliśmy lepiej. Wygraliśmy w pełni zasłużenie – ocenił sobotnie spotkanie trener Lecha II Patryk Kniat.

W czwartek o godzinie 19 Lech II w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski w strefie poznańskiej Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej zmierzy się we Wronkach z Tarnovią Tarnowo Podgórne.

– Będziemy chcieli potwierdzić dobrą formę – powiedział po meczu ze Spartą Brodnica trener Patryk Kniat.

Kolejny remis na własnym stadionie

Remisem 2:2 na własnym stadionie zakończyli tegoroczne występy piłkarze Unii Swarzędz i po 18 kolejkach zajmują w tabeli 11. pozycję. Podopieczni trenera Marcina Drajera po bardzo ciekawym meczu zremisowali z mającą duże aspiracje Wdą Świecie i mogą odczuwać duży niedosyt, bo z przebiegu spotkania zasłużyli na zwycięstwo. Choć jeszcze w pierwszej połowie sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali nie wykorzystał Marcin Wasielewski, po przerwie grający z przewagą zawodnika gospodarze objęli prowadzenie i utrzymywali je niemal do końca. Zwycięstwo Unia straciła w 88. minucie, kiedy do wyrównania doprowadził Radosław Mik. Swarzędzanie mieli olbrzymie pretensje do arbitra, bo akcja rozpoczęła się od rzutu wolnego dla Wdy, mimo, że brutalnie faulowany był Wasielewski, a następnie sędzia nie przerwał gry, choć faulowany był. kolejny zawodnik Unii Wojciech Antczak. Gdyby podopieczni Marcina Drajera wykazali się lepszą skutecznością, losy meczu mogli rozstrzygnąć wcześniej.

Punkty nadziei dla Victorii

W spotkaniu dwóch wielkopolskich beniaminków trzeciej ligi Victoria Września zasłużenie pokonała na własnym stadionie Tarnovię Tarnowo Podgórne 3:1. Victoria zdobyła bardzo cenne punkty, do wyprzedzającego Jaroty Jarocin, zajmującego pierwszą bezpieczną pozycję, traci pięć punktów. Strata Tarmovii to już 10 punktów.

Lech II Poznań – Sparta Brodnica 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 Grzegorz Rogala (14), 2:0 Mateusz Klichowicz (67), 3:0 Piotr Kurbiel (74).

Pogoń Mogilno – Unia Solec Kujawski 0:1 (0:1). Bramka: Rafał Kubacki (29. karny).

Centra Ostrów Wielkopolski – Jarota Jarocin 0:0

Unia Swarzędz – Wda Świecie 2:2 (1:1). Bramki: 0:1 Jakub Witucki 44. karny), 1:1 Mateusz Molewski (45. karny), 2:1 M. Molewski (67. karny), 2:2 Radosław Mik (88).

Polonia Środa Wielkopolska – Sokół Kleczew 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 Igor Jurga (28), 2:0 Krzysztof Bartoszak (59), 2:1 Mikołaj Pingot (86).

Warta Poznań – Start Warlubie 1:0 (0:0). Bramka: Wojciech Onsorge (87. karny)

Victoria Września – Tarnovia Tarnowo Podgórne 3:1 (1:0). Bramki: 1:0 Arkadiusz Juchacz 26), 2:0 Maciej Lisiecki (59. karny), 3:0 M. Lisiecki (68), 3:1 Artur Dorna (83).

Włocłavia Włocławek– Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 1:2 (1:1). Bramki: 0:1 Błażej Cyfert (19. karny), 1:1 Piotr Hadaś (45. karny), 1:2 Tomasz Kempiński (66).

Chełminianka Chełmno – Nielba Wągrowiec - mecz odwołany.