Nieistniejąca już firma Kompleks z Poznania w 2000 roku kupiła od rolników z Rogalina kilka hektarów ziemi. Mieszkańcy sprzedali swoją ojcowiznę za 9 zł za metr kw., jednak w sporządzonym wówczas akcie notarialnym zaznaczyli, że gdy działki zostaną już uzbrojone, odkupią ich fragment od przedsiębiorstwa za tę samą cenę. Pieniądze za sprzedaż ziemi zasiliły konta rolników, jednak przyrzeczone działki nigdy nie stały się z powrotem ich własnością.
- Firma zwodziła nas przez kilkanaście lat, tłumacząc że nie mogą uzyskać odpowiednich pozwoleń od gminy. A potem w 2008 roku działki zostały uzbrojone, a my zaczęliśmy bardziej naciskać. Wtedy wysłali pismo, że nasze roszczenia są bezzasadne, bo umowa przedwstępna uległa po roku przedawnieniu - zaznacza pan Jacek, jeden z poszkodowanych rolników.
Historię mieszkańców Rogalina opisaliśmy w połowie września. Wtedy też rolnicy wspólnie złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura jednak odrzuciła ich wniosek, uzasadniając to przedawnieniem się sprawy. Mimo to, wczoraj decyzją sąd nakazał, aby prokuratura ponownie zajęła się historią mieszkańców Rogalina. Powód? Zdaniem sądu w tym przypadku o przedawnieniu nie może być mowy, bo upływa ono dopiero w 2018 roku.
Rolnicy swoje straty szacują na 1,7 mln złotych.
- Może ziemi już nie odzyskamy, ale chociaż część pieniędzy - mówią zgodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?