Niedzielny triumf w zawodach STIHL Timbersports European Trophy Michała Dubickiego, właściciela tartaku z Konar koło Rawicza to jeden z największych sukcesów w historii polskich startów w zawodach w sportowym cięciu i rąbaniu drewna.
Czytaj też: Skandal w Ameryce Południowej. Podczas meczu z trybun rzucono w piłkarza nożem
Oprócz Polaka w zawodach wystartowało czternastu czołowych drwali z Europy, których pokonał w imponującym stylu, przy okazji bijąc własny rekord Europy w tempie wykonania wszystkich konkurencji.
- Jeśli ktoś tylko popatrzy na tabelę wyników, to faktycznie może pomyśleć, że to wszystko przyszło mi bardzo łatwo. To jednak pozory. Formuła, w jakiej rozgrywane są zawody European Trophy, nie pozwala na żadne błędy. Gdyby choć na chwilę się rozluźnił i za wcześnie uwierzył w wygraną, nie miałbym czego szukać. Na szczęście mam duży szacunek do rywali i zawsze daję z siebie maksimum. Tak na treningach, jak i w zawodach. To jedyna droga do sukcesów – tłumaczy Michał Dubicki.
Polak wygrał zawody, będąc najszybszym w każdej z czterech rund. Ten występ daje olbrzymie nadzieje na spektakularny sukces w Mistrzostwach Świata STIHL Timbersports, które odbędą się na samym początku listopada w Pradze.
– Jestem w życiowej formie. Jak dla mnie, mistrzostwa świata mogłyby się odbywać nawet jutro! – uśmiecha się właściciel tartaku z Konar k. Rawicza (woj. wielkopolskie).
Zobacz też:
Sprawdź też:
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?