Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supersnajper Wiary Lech strzela bramki jak na zawołanie i potrafi cieszyć się małymi rzeczami

Radosław Patroniak
Krzysztof Szerszeń uważa, że wsparcie kibiców ma bezcenną wartość
Krzysztof Szerszeń uważa, że wsparcie kibiców ma bezcenną wartość Fot. Archiwum Wiary Lecha
Nasz konkurs „Piłkarz Amator” ma już za sobą pierwszy tydzień i śmiało można stwierdzić, że mimo iż do finału droga daleka, sympatycy kandydatów robią wszystko, by rywalizacja nie była nudna. Stawka piłkarzy amatorów uszczuplona zostanie dopiero w kolejny piątek, by wszyscy chętni mieli okazję oddać głosy na swoich ulubieńców.

Do głosowania zapraszamy na www.gloswielkopolski.pl. Tam też można zobaczyć aktualny ranking najlepszych piłkarzy amatorów. W środę po południu pierwsze miejsce zajmował snajper A-klasowej Wiary Lecha, Krzysztof Szerszeń.
24-letni napastnik w poprzednim sezonie popisał się nie lada wyczynem, zdobywając dla Kibolskiego Klubu Sportowego 29 bramek w dwunastu meczach rundy wiosennej. Dziewięć z nich strzelił w meczu przeciwko ekipie Orkana Manieczki! – Nie prowadzę indywidualnych statystyk i nie przywiązuję do nich specjalnej wagi. Najważniejsze dla mnie jest i tak dobro drużyny. Dlatego mimo iż uważam się za nominalnego napastnik z pokorą przyjąłem decyzję trenera Dariusza Kustonia, który po awansie oddelegował mnie do środka pomocy – przyznał Szerszeń.
Swoją przygodę z piłką rozpoczął na Bułgarskiej. Jeszcze jako nastolatek przeniósł się z Lecha do TPS Winogrady. W tej ostatniej drużynie poznał specyfikę piłki seniorskiej. Zanim trafił do Wiary Lecha grał jeszcze w Lubońskim KS i KS 1920 Mosina.
– Dla mnie to nie była żadna degradacja, mimo iż klub z Mosiny grał w IV lidze. Przejście do Wiary Lecha traktowałem bardziej jako nowe wyzwanie. Poza tym mam taką mentalność, że umiem się cieszyć z małych sukcesów. Koledzy przyjęli mnie bardzo serdecznie, więc nawet przez chwilę nie żałowałem decyzji o wędrówce na boiska B-klasy. Zresztą za chwilę możemy być już blisko IV ligi, bo w A-klasie zajmujemy drugie miejsce. Do lidera tracimy jeden punkt i nie ukrywam, że mamy chrapkę na awans. Wiadomo jednak, że w sporcie nie można niczego przesądzać – dodał Szerszeń.
Sympatyczny napastnik uważa, że wielkim atutem jego drużyny są kibice. – Niejeden mecz wygraliśmy dzięki wsparciu kilkusetosobowej grupy fanów. Ich doping dodaje nam skrzydeł i pozwala poczuć atmosferę spotkań znanych z telewizji – przekonywał supersnajper czołowej ekipy poznańskiej A-klasy.
Według niego Wiara Lecha różni się od innych amatorskich zespołów aktywnością pozaboiskową. – Zawsze kibicowałem Kolejorzowi, ale wcześniej nie znałem stowarzyszenia od środka. Muszę przyznać, że jestem zbudowany zarówno atmosferą w drużynie, jak i na zewnątrz. Razem z kolegami jeździmy na mecze wyjazdowe lechitów, razem też chodzimy do „kotła” i nie odbywa się to na zasadzie obowiązku, tylko przekonania. Czuję się po prostu członkiem wielkiej rodziny piłkarskiej – mówił lider naszego konkursu.
Według niego idea plebiscytu powinna być podtrzymana. – Takie osoby jak ja są anonimowe w świecie zawodowego futbolu. A przecież wielu chłopaków z amatorskich ekip zasługuje na uznanie – zakończył Szerszeń, który najbardziej w Lechu lubi Marcina Kamińskiego.
Przypominamy, że zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę w postaci tygodniowych wczasów dla dwóch osób na greckiej wyspie Samos. Jej fundatorem jest Biuro Podróży Itaka.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski