Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szatnia Lecha Poznań totalnie rozbita. Skorża musi zbudować atmosferę

Karol Maćkowiak
Szatnia Lecha Poznań totalnie rozbita. Skorża musi zbudować atmosferę
Szatnia Lecha Poznań totalnie rozbita. Skorża musi zbudować atmosferę Grzegorz Dembinski
Trener Maciej Skorża nie ukrywa, że zastał szatnię Kolejorza totalnie rozbitą. Dwa zimowe zgrupowania mają zjednoczyć drużynę. Czy to się uda?

Kiedy w stolicy Wielkopolski pojawił się Maciej Skorża, szatnia Kolejorza była podzielona. W drużynie tworzyły się grupki, brakowało hierarchii. Nowy trener miał zamiar pozbyć się pozorantów i wyrzucić ich do rezerw, ostatecznie jednak wstrząsnął szatnią, publicznie oskarżając swoich podopiecznych o brak zaangażowania i ambicji.

Kolejnym radykalnym krokiem było pozbawienie opaski kapitańskiej Huberta Wołąkiewicza, z którym ostatecznie nie przedłużono kontraktu. Nowym kapitanem Skorża namaścił Łukasza Trałkę i ten rolę tę będzie pełnił prawdopodobnie także na wiosnę, gdyż szatnia tę decyzję przyjęła z aprobatą. To w jego osobie należy upatrywać lidera Lecha w rundzie rewanżowej.

W niedzielę piłkarze rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Zazwyczaj piłkarze Poznańskiej Lokomotywy w połowie stycznia trenowali na klubowych obiektach we Wronkach. Tym razem władze Kolejorza zdecydowały o tym, że oba zgrupowania odbędą się w tureckim Belek. Decyzja ta na pewno pomoże w budowaniu odpowiedniej atmosfery, a sygnały, że takiej w Lechu brakuje dochodziły w zeszłym roku bardzo często.

- Cieszę się, że drużyna będzie razem, to dobrze, że wylatujemy daleko od Polski i tam będziemy mogli pracować – mówi fiński pomocnik Lecha, Kasper Hamalainen.

O lepszy klimat mają też zadbać nowi zawodnicy, nie skażeni jeszcze kompromitacjami w Lidze Europy czy Pucharze Polski. - Świeża krew zawsze się przydaje. Poza tym kiedy do drużyny przychodzą wartościowi piłkarze, ta po prostu staje się mocniejsza – dodaje Fin, który był widocznie zadowolony, że spotkał kolegów po urlopie w Malezji.

Dawid Kownacki oraz Tomasz Kędziora do pierwszej drużyny weszli przebojem, bez kompleksów. Coraz pewniej też czują się poza boiskiem. Ten pierwszy od niedzieli ma na głowie ledwo kilka milimetrów włosów, a fryzjerem okazał się kolega z drużyny, Barry Douglas. To też pokazuje, że w Lechu robi się weselej.

W szatni sporo do powiedzenia ma 20-letni Tomasz Kędziora. Od niego na placu gry zależy już bardzo wiele, opiekun poznaniaków namawia go też, by coraz poważniejszą rolę pełnił w szatni. - W końcu Dawid wygląda jak boiskowy zabijaka - żartuje Kędziora o nowej fryzurze "Kownasia".

Sztab szkoleniowy do Turcji zabrał też wszystkich kontuzjowanych piłkarzy, choćby Szymona Pawłowskiego, który teraz może pracować tylko nad górnymi partiami ciała. Trenerzy kładą nacisk, żeby zawodnicy przebywali razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski