Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Międzychodzie nie jest winny dramatu

Krzysztof Sobkowski
Urzędnicy wojewody wielkopolskiego nie dopatrzyli się uchybień w działalności Szpitala Powiatowego w Międzychodzie, lekarza rodzinnego oraz ratownictwa medycznego w powiecie
Urzędnicy wojewody wielkopolskiego nie dopatrzyli się uchybień w działalności Szpitala Powiatowego w Międzychodzie, lekarza rodzinnego oraz ratownictwa medycznego w powiecie Krzysztof Sobkowski
Urzędnicy wojewody wielkopolskiego uznali, że w szpitalu powiatowym nie złamano prawa. Śledztwo prowadzi jeszcze prokuratura.

W środę 7 września w jednym z mieszkań przy ul. Szpitalnej w Międzychodzie zasłabł Eugeniusz Gorajski. Rodzina wezwała pogotowie ratunkowe. Kiedy to nie przyjeżdżało, żona pobiegła na drugą stronę ulicy do miejscowego Szpitala Powiatowego, gdzie prosiła o pomoc. Nie otrzymała jej. Chwilę później mężczyzna zmarł. Po naszej publikacji w lecznicy wszczęto szereg kontroli.

Jedną z nich prowadził wojewoda wielkopolski. Urzędnicy uznali, że w szpitalu wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Pracownicy SOR nie mogli udzielić pomocy pacjentowi poza szpitalem, bo naraziliby na niebezpieczeństwo pacjentów znajdujących się wtedy w lecznicy. Taki sam wniosek wynika z kontroli NFZ.

- Ustalenia poczynione w toku kontroli nie dają możliwości wskazania uchybień w działalności Szpitala Powiatowego w Międzychodzie, jak i lekarza rodzinnego - podkreśla Tomasz Stube, rzecznik wojewody.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi jeszcze prokuratura, ale już nie szamotulska

Zdaniem urzędników uchybień nie było też w funkcjonowaniu ratownictwa medycznego. Dyspozytor wysłał karetkę z odległego o 15 km Sierakowa, bo międzychodzka karetka wiozła innego pacjenta w stanie zagrożenia życia. Wg urzędników karetka dojechała do pacjenta w ciągu 17 minut, co stoi w sprzeczności z relacją rodziny zmarłego, która twierdzi, że ratownicy pojawili się dopiero po ponad 20 minutach.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi jeszcze prokuratura, choć ta szamotulska już je zakończyła.

- Przesłuchaliśmy świadków, zabezpieczyliśmy dokumenty i sprawę przekazaliśmy do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu - mówi Monika Turska - Nowak, prokurator rejonowy z Szamotuł.

To właśnie Prokuratura Regionalna zajmuje się badaniem ewentualnych błędów medycznych, których skutkiem jest śmierć człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski