Wszystko zaczęło się m.in. od tego, że kardiolodzy z Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu zauważyli u pacjentów po przebytym zawale serca problemy z systematycznym braniem leków i stosowaniem się do zaleceń lekarzy.
- Takim najjaskrawszym przykładem było to, że pacjenci nie biorą leków i nie potrafiliśmy odpowiedzieć dlaczego. Ale zaburzenia w zachowaniu pacjentów zauważyliśmy też na innych płaszczyznach
- mówi dr Marek Słomczyński, ordynator Oddziału Kardiologicznego.
- Rodziny mówią, że pacjent zmienia się po zawale, mimo że ci pacjenci są w sile wieku, są osobami pracującymi. Nagle po zawale nie wiedzą, co zrobić. Pojawiają się zaburzenia koncentracji, pamięci, snu, problemy z agresją, w życiu rodzinnym czy nawet seksualnym. My z jednej strony, jako kardiolodzy tym się nie zajmowaliśmy, ale zauważyliśmy, że jest taki problem i ta pomoc jest bardzo potrzebna.
Prof. Paweł Burchardt z Oddziału Kardiologicznego Szpitala im. J. Strusia w Poznaniu postanowił bardziej zgłębić temat. Wraz z ekipą kardiologów i specjalistów z Polskiej Akademii Nauk przeprowadzili szerokie badania. Rola naukowców z PAN nie jest bez znaczenia. Wykorzystując sztuczną inteligencję, opracowali oni algorytmy analizy danych.
- Skupiliśmy się na analizie obrazów. Włączyliśmy też inne dane w formie numerycznej. Celem było rozwinięcie narzędzia screeningowego, które umożliwi selekcję pacjentów, którzy reprezentują zaburzenia funkcji poznawczych. Skorzystaliśmy ze standardowych narzędzi psychologicznych i psychiatrycznych, gdzie dzięki zaawansowanym algorytmom nauczyliśmy rozpoznawać, które obrazy pochodziły od osób zdrowych, a które od osób z zaburzeniami
- tłumaczy dr inż. Katarzyna Kaczmarek-Majer z PAN.
Badania trwały kilka lat i zostały przeprowadzone na grupie ok. 400 pacjentów, z których każdy wykonał dwie ankiety - tuż po trafieniu do szpitala i po sześciu miesiącach od wypisu.
- Pacjenci wykonywali ankiety samodzielnie, w odosobnieniu. Były to osoby od 64 do ok. 68 roku życia. Czyli można powiedzieć, że były to osoby dość młode, jak na grupę, u której najczęściej występują zawały serca. Ale wybór tych pacjentów wynikał z faktu, że tylko oni byli fizycznie w stanie wypełnić nasze testy
- relacjonuje prof. Burchardt.
Wyniki badań wskazały, że problem zaburzeń zachowań dotyka około 30 proc. badanych pacjentów.
- Jeżeli 30 proc. z tej młodszej grupy wiekowej, o czym wspomniałem wcześniej, ma te zaburzenia, to w przypadku dużo starszej grupy badanych te wyniki byłyby dużo gorsze
- zwraca uwagę prof. Burchardt.
- Wniosek, który z tego wypływa to, że nie doszacowujemy tego, że pacjenci mogą mieć zaburzone funkcje poznawcze. Nasz projekt pokazał, że przede wszystkim mają oni zaburzoną uwagę. Ale te wyniki mogą mieć także znaczenie w tym, że tłumaczą dlaczego pacjenci kiepsko przestrzegają zaleceń terapeutycznych czy nie stosują leków, bo może to wynikać z tego, że mogą ich nie rozumieć lub nie są w stanie się skoncentrować, by to wszystko zrozumieć.
Teraz, jak tłumaczą lekarze i naukowcy, jeśli tylko możliwości techniczne i finansowe na to pozwolą, w planach zespołu jest rozszerzenie badań na inne jednostki chorobowe.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?