Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Pawłowski wybrał Lecha, a numer 8 - jego córka!

LEM
Interesowaliśmy się Szymonem Pawłowskim już od dawna  - powiedział członek zarządu ds. sportowych Piotr Rutkowski.
Interesowaliśmy się Szymonem Pawłowskim już od dawna - powiedział członek zarządu ds. sportowych Piotr Rutkowski. Paweł Miecznik
- W Polsce liczą się trzy kluby, ale dla mnie tylko Lech. To klub, który walczy w europejskich pucharach, gra o mistrzostwo. Miałem propozycje zagraniczne, ale dla mnie duże znaczenie miał aspekt sportowy, a nie finansowy, dlatego zdecydowałem się na transfer do Lecha - przyznał podczas podpisywania kontraktu z Kolejorzem Szymon Pawłowski. Grający ostatnio w Zagłębiu piłkarz podpisał z Lechem 2-letni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.

26-letni pomocnik jest drugim letnim wzmocnieniem Kolejorza.
- Po wielu latach udało się sprowadzić Szymona. Takie próby podejmował jeszcze parę lat temu dyrektor Marek Pogorzelczyk. Wówczas jednak nie porozumieliśmy się z Zagłębiem Lubin. Cieszę się, że dziś udało nam się ten proces zakończyć, bo w naszej ocenie to najlepszy skrzydłowy w Polsce. Liczymy na jego doświadczenie i to, że pomoże młodszym zawodnikom . Dla nas ważne jest to, żeby zawodnik, który przychodzi do nas był przekonany, że to dla niego najlepszy krok. Dlatego cieszę się, że gra w Lechu ma dla niego dużą wartość - przedstawił nowego zawodnika Kolejorza członek zarządu ds. sportowych Piotr Rutkowski.

Pawłowski będzie grał w Lechu w koszulce z numerem 8.

ZOBACZ TEŻ:
PAWŁOWSKI PODPISAŁ KONTRAKT - ZOBACZ ZDJĘCIA

- To jej ulubiona cyfra mojej córki. Prosiła mnie, bym się o nią postarał - powiedział "Szymek". Do Poznaniu przenosi się z całą rodziną. Starsza córka chodzi do przedszkola, a młodsza się urodzi latem. - Żona też uważała, że w Poznaniu będzie się jej najlepiej mieszkało. Mam nadzieję, że szybko znajdę wspólny język z kolegami. Rafała Murawskiego, Łukasza Trałkę i innych chłopaków znam z kadry, więc nie będzie żadnych kłopotów z aklimatyzacją.

Reprezentant podpisał dwuletni kontrakt - Pawłowski chce walczyć z Lechem o mistrzostwo

Nowy pomocnik w tej chwili leczy jeszcze kontuzje stawu skokowego, ale jak zapewnił rehabilitacja wkrótce się skończy i od pierwszego dnia przygotowań do sezonu będzie do dyspozycji trenera Rumaka. W Lechu ma zastąpić sprzedanego do Aston Villi Aleksa Tonewa.

- Rozmawiałem już z trenerem na temat swojej roli w zespole. Wiadomo, że najlepiej czuję się na prawym skrzydle, ale mogę grać także po drugiej stronie boiska lub za napastnikiem. To będzie dla mnie duża przyjemność móc zagrać przed taką publicznością. Liczę na to, że pomogę Lechowi, a Lech pomoże mi w osiągnięciu wysokiej formy. Moje najbliższe cele to walka o pierwszy skład, rywalizacja w zespole, walka o Ligę Europejską i mistrzostwo Polski - powiedział Pawłowski.

Przy okazji spytaliśmy Piotra Rutkowskiego o to, czy nieudana próba sprowadzenia Estończyka Ojamy miała wpływ na przyspieszenie negocjacji z "Szymkiem".

- Interesowaliśmy się Pawłowskim już od dawna. Dla nas ważne jest to, aby zawodnik był w pełni przekonany, że Lech Poznań jest dla niego najlepszym krokiem i chciał osiągnąć wspólnie z nami cele o które walczymy i będziemy walczyć w kolejnych latach. Lech ma swoją dumę i bardzo bogatą historię, dlatego nikogo nie będziemy prosić, ani błagać, by założył "niebiesko-białą" koszulkę - stwierdził Piotr Rutkowski.

Nie mogło oczywiście zabraknąć też o Pawła Wszołka, z którym negocjacje też są podobno bliskie finalizacji. -Paweł Wszołek jest bardzo dobrym zawodnikiem. Ma potencjał i ogromne możliwości. Mam nadzieję, że będzie w stanie je wykorzystać, ale nie wiem jeszcze gdzie - przyznał Piotr Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski