Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tobiasz Musielak: Chcę pomóc kolegom w play-offach

TS
Tobiasz Musielak na motocykl będzie mógł wsiąść dopiero po 6 września
Tobiasz Musielak na motocykl będzie mógł wsiąść dopiero po 6 września Grzegorz Dembiński
Z Tobiaszem Musielakiem, żużlowcem Fogo Unii Leszno, rozmawia Tomasz Sikorski

Kiedy zadzwoniłem, by umówić się na rozmowę, akurat prowadził Pan samochód. Czy to oznacza, że z kontuzjowaną przed dwoma tygodniami podczas turnieju Ligi Juniorów ręką jest już w miarę wszystko w porządku?
Od operacji minęło trochę czasu i z każdym kolejnym dniem czuję się coraz lepiej. Rękę noszę obecnie na temblaku. Oczywiście jest ona dokładnie zabandażowana. Mogę nią już dość swobodnie ruszać, ale do stuprocentowej sprawności jeszcze trochę brakuje. Teraz czekam na zdjęcie szwów, co będzie równoznaczne z wizytą u lekarza i kontrolą, po której będę wiedział, czy wszystko przebiega zgodnie z planem.

Co chciałby Pan podczas tej kontroli usłyszeć?
Zdaję sobie sprawę, że w kontuzjowanej ręce nie mam jeszcze pełnego zrostu, więc w najbliższym czasie niewiele się zmieni. Mój uraz był naprawdę poważny. Dwie kości mam zespolone dwoma różnymi blachami. Operację w jednej z poznańskich klinik przeprowadził doktor Paweł Surdziel, który później przyznał, że był to dość skomplikowany zabieg, a mój przypadek jednym z cięższych, z jakim miał do czynienia. Tym bardziej dziękuję mu, że podjął się tego zadania. I to tak skutecznie, bo z ręką jest już naprawdę nieźle.

No to zakładam, że powoli już Pan myśli o powrocie na tor.
Zwolnienie lekarskie mam do 6 września i chciałbym już następnego dnia zrobić kilka kółek na treningu. Wcześniej, bo 1 września jest pierwszy mecz fazy play-off i w nim jeszcze nie mógłbym wystąpić. Liczę jednak na to, że jak wszystko pójdzie zgodnie w planem, to w rewanżowym spotkaniu półfinałowym bym już jechał i pomógł kolegom w walce o zwycięstwo.

Widzę, że awans Fogo Unii do fazy play-off jest dla Pana czymś oczywistym.
Z pięciu ostatnich spotkań trzy jedziemy u siebie, więc teoretycznie powinno być łatwiej o punkty. Poza tym koledzy naprawdę dobrze sobie radzą. W Bydgoszczy pojechali świetnie. Wynik wskazywałby, że wygrana przyszła im bardzo łatwo, ale na pewno musieli ciężko na nią zapracować. W końcówce wcześniejszego, przegranego spotkania w Rzeszowie także jechali już nieźle. To pokazuje, że są w dobrej formie.

Teraz czeka ich mecz z Włókniarzem Częstochowa. W pierwszej rundzie pokonaliście Lwy na ich torze, ale wówczas rywale jechali bez Emila Sajfutdinowa i Michaela Jepsena Jensena. Teraz to Fogo Unia będzie osłabiona. Jaki wynik Pan typuje?
Jestem przekonany, że chłopacy sobie poradzą. W trakcie tego meczu nie zabraknie mnie w parkingu, choć już teraz wiem, że będzie mnie to kosztowało sporo nerwów. Dużo bardziej jestem bowiem zestresowany, oglądając zawody z bo-ku, niż gdy jestem przebrany w kombinezon.

Przez kontuzję straci Pan wiele imprez…
Trochę tego się uzbiera. Nie pojadę między innymi w finale Srebrnego Kasku oraz w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Nie będę mógł także wystartować w drugim turnieju finałowym Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. O meczach ligowych nawet nie wspominam.

W ubiegłym sezonie z powodu kontuzji także Pan nie mógł wystąpić we wszystkich finałach mistrzostw świata juniorów.
Wygląda więc na to, że mam pecha do tej imprezy. A może po prostu to ja jestem pechowy, bo praktycznie w każdym sezonie łapię jakiś uraz. Jeszcze przez rok będę jednak młodzieżowcem, czyli będzie okazja, aby w tych zawodach pokazać się z jak najlepszej strony.

Są wakacje, a Pan ma kontuzję. Ma Pan jakiś pomysł na zagospodarowanie wolnego czasu?
Na razie czekam na ściągnięcie szwów i opatrunku. Zaraz potem wyjadę na kilka dni nad polskie morze. Tak się składa, że to będą moje pierwsze prawdziwe wakacje, bo do tej pory nie miałem na nie czasu. Jest więc chociaż jeden pozytyw w całej tej historii z kontuzją. Ale nie muszę chyba dodawać, że wolałbym być zdrowy i ścigać się na motorze.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski