O tragedii w Boszkowie informowaliśmy w niedzielę. Pod wieczór, 19 czerwca 2022, około 200 metrów od brzegu w na wysokości głównej plaży utonął 15-latek. Chłopiec wyskoczył z roweru wodnego, który wypożyczył z grupą znajomych. Skoczył do wody i zaczął tonąć na oczach swoich kolegów.
Był to sześcioosobowy rower wodny i tyle osób przebywało na nim w momencie zdarzenia.
- Pięć osób, które zastaliśmy na rowerze już po zgłoszeniu przebadano pod kątem trzeźwości. Wszyscy byli trzeźwi. Były osoby w różnym wieku, część to małoletni, ale byli też dorośli
– mówi Monika Żymełka z policji w Lesznie.
Prokuratorskie śledztwo po tragedii w Boszkowie - nie żyje 15-latek
Od wczoraj trwa śledztwo w sprawie utonięcia 15-latka. Policja ustala między innymi okoliczności wypożyczenia sprzętu.
- Wiadomo już, że rower wodny nie był wyposażony w kapoki
– mówi nam Monika Żymełka. To o tyle ważne, że z relacji ratowników, którzy byli pierwsi na miejscu tragedii wynika, że kapok mógł być bardzo pomocny w akcji ratunkowej.
- Rzucenie tonącej osobie kapoku, czy koła pomaga jej utrzymać się na powierzchni i daje czas na działanie. Tutaj tak się nie stało
– przyznaje Waldemar Chwalczuk z WOPR w Lesznie, który był na miejscu akcji ratunkowej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?