Czytaj komentowany tekst: Najmłodsza anorektyczka miała 10 lat i problemy rodzinne
Przypomniała mi się historia sprzed lat. W liceum w II czy III klasie doszła do nas nowa koleżanka. Była jak to się przeciętnie określa "taka sobie" ani gruba, ani chuda. W ciągu kilku miesięcy nikt z nas nie zauważył, że się głodzi. A ona z normalnie wyglądającej dziewczyny zamieniła się w prawdziwy szkielet. Nie ćwiczyła na wuefie, chodziła w luźnych ubraniach i była coraz mniej sobą, szara, smutna, zamknięta w sobie. Pewnego dnia zniknęła. Spotkałyśmy się po roku. Była wiosna. Pamiętam, jak siedziałyśmy na ławce przed szkołą i rozmawiałyśmy. I wtedy dopiero zobaczyłam, jak wiele trudności sprawia jej zjedzenie jednego banana. Po godzinie naszego spotkania ona wciąż trzymała nadgryziony owoc w ręce. Wtedy pierwszy raz usłyszałam o anoreksji. Nie wiem, czy udało jej się pokonać chorobę, bo nigdy już się nie spotkałyśmy...
Dziś wiedza na temat zaburzeń odżywiania jest na szczęście większa. Mam więc nadzieję, że jeśli ktoś w swoim otoczeniu ma osobę, która ma ten problem, to będzie wiedział jak jej pomóc. My wtedy niczego nie widzieliśmy, bo, niestety, nic nie wiedzieliśmy...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?