Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U2 w Poznaniu na meczu? Byłoby to logiczne...

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
Bono (U2)
Bono (U2) Archiwum The Global Fund
Czy Bono i/lub jego koledzy przyjadą na niedzielny mecz? Informacja "Przeglądu Sportowego" o przylocie najsłynniejszego zespołu rockowego z Irlandii na mecz do Poznania jest całkiem prawdopodobna. To nic, że niepotwierdzona...

Według "PS" Bono miałby zatrzymać się w Poznaniu w hotelu Blow Up 5050, należącym do kompleksu Starego Browaru. Śladem notki udali się polscy fani, wypytując w recepcji oczywiście nie o "tego słynnego Bono", ale o Paula Hewsona (prawdziwe nazwisko Bono), tudzież o firmę Principle Management, którą kieruje menedżer U2 Paul McGuiness, także wielki kibic piłkarskiej reprezentacji Irlandii. Recepcjonistka wykazała się cudownym poczuciem humoru, informując "cichociemnych", że... cały hotel wynajęli dziennikarze z Brazylii. To już teraz wiemy, dlaczego owy klub na Starym Rynku nazwano Maracana...

Zapytaliśmy więc sami. SMS-owa odpowiedź naszego zaufanego źródła w Starym Browarze brzmiała: ";-)". Poprosiliśmy o rozwinięcie. "Blow Up z zasady nie przekazuje informacji o swoich gościach ;-)". Cóż, na jego miejscu napisalibyśmy tak samo.

Jeśli miałbym osobiście postawić zielony jak Irlandia banknot na ewentualny przyjazd Bono, to bym... postawił. Bo to byłby dobry omen dla U2. 16 października 1991 roku wspomniany Paul McGuiness oraz perkusista U2 Larry Mullen byli w Poznaniu na meczu z Polską - zremisowanym 3:3. Choć ten rezultat oznaczał wyeliminowanie Irlandii z Euro 1992 (na domiar złego na rzecz Anglii), to miesiąc później nikt już o tym nie pamiętał, bo po ukazaniu się epokowego albumu "Achtung Baby" U2 podbili świat rocka po raz kolejny, choć po "Rattle & Hum" wydawało się, że zgubili się na amen. Teraz sytuacja jest podobna: ostatni album "No Line On The Horizon" nie usatysfakcjonował do końca ani fanów, ani muzyków, dlatego U2 przed zapowiadaną na 2012 rok premierą nowego albumu "Songs Of Ascents" wizyta w Poznaniu byłaby dobrym omenem...

Nawet jednak jeśli U2 nie przyjadą, na meczu Irlandii z Chorwatami każdy fan muzyki nie będzie miał dylematu, komu kibicować. Podziękujmy Irlandii nie tylko za Bono i kumpli - także za Damiena Rice'a, Thin Lizzy, The Cranberries, The Chieftains, za Boomtown Rats... A także za Glena Hansarda, The Frames i The Swell Season - czyli za obsadę "Once" najpiękniejszego filmu o tworzeniu muzyki. Za Muńkiem Staszczykiem - w niedzielę "nazywam się Ajrisz"!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski