Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczczono pamięć profesora Zygmunta Ziembińskiego - Gandhiego [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Od soboty jedna z sal wykładowych Collegium Iuridicum Novum UAM nosi imię Zygmunta Ziembińskiego, wybitnego prawnika i socjologa.
Od soboty jedna z sal wykładowych Collegium Iuridicum Novum UAM nosi imię Zygmunta Ziembińskiego, wybitnego prawnika i socjologa. Waldemar Wylegalski
Od soboty jedna z sal wykładowych Collegium Iuridicum Novum UAM nosi imię Zygmunta Ziembińskiego, wybitnego prawnika i socjologa.

Podczas uroczystości, która odbyła się w przeddzień siedemnastej rocznicy śmierci uczonego jego córka Anna Ziembińska, rektor UAM profesor Bronisław Marciniak oraz najmłodsza absolwentka profesora dr hab. Marzena Kordela odsłonili tablicę pamiątkową poświęconą tej niezapomnianej postaci.

Spotkanie zgromadziło wielu wychowanków profesora Zygmunta Ziembińskiego.
Dziekan Wydziału Prawa i Administracji prof. Roman Budzinowski zauważył, że po raz pierwszy wydziałowa społeczność postanowiła uhonorować jednego ze swoich profesorów. Dodał, że profesor często potrafił zająć stanowisko inne od otoczenia. Był niepodważalnym autorytetem moralnym. - Mówi się, że wielka rzecz być uczonym, a jeszcze większa być ludzkim i takim człowiekiem był profesor Zygmunt Ziembiński - zauważył profesor Roman Budzinowski.
Profesor Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz przypominając sylwetkę uczonego stwierdziła, że można było obronić pracę magisterską nie przeczytawszy wielu książek wymienianych w bibliografii, ale nie można było przez długie lata na I roku studiów nie wpaść w ręce Zygmunta Ziembińskiego.

Był niekonwencjonalny w wyglądzie, ubiorze i sposobie zachowania się. Był bowiem w młodości aktorem i dobrze wykorzystał te umiejętność. Przypomniała scenkę ze swych egzaminów wstępnych gdy w Sali XIX UAM było bardzo gorąco, choć wszystkie okna i drzwi były pootwierane Nagle zjawiła się postać z wiadrem wody i blaszanym kubkiem. To był profesor Ziembiński. Nie pytał czy komuś chce się pić, lecz grał swoją pantomimę Gdy wreszcie ktoś odważył się poprosić o kubek wody napoił całą salę.
Zygmunt Ziembiński nie był profesorem , który nie śpieszył się z wykładu do biblioteki, by tam swobodnie popracować tylko takim, który śpieszył się na wykład, a wykłady często wcześniej zaczynał, a później kończył. Nakreślił i konsekwentnie realizował piękny program unowocześnienia polskiego prawoznawstwa. Uporządkował aparaturę pojęciową, dbał o język. Polskie prawoznawstwo po Zygmuncie Ziembińskim jest już inne - zauważyła Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz .

Były wspomnienia, a przesłanie do uczestników spotkania wystosował laureat Oscara, niegdyś seminarzysta Zygmunta Ziembińskiego Jan A.P.Kaczmarek.

- Oprócz egzaminu z logiki i seminarium na III roku Prawa, broniłem też u Pana profesora pracę magisterską. Wyjątkowa postać profesora będzie dziś szeroko komentowana dlatego chcę podkreślić tylko jedną jego cechę, dla mnie osobiście bardzo ważną. Mam na myśli otwartość Zygmunta Ziembińskiego także na tych studentów, o których wiedział, ze nie będą uprawiali zawodów prawniczych, a którzy przyszli do niego z czysto intelektualnej ciekawości i potrzeby gimnastykowania umysłu. Ja byłem jednym z nich i do dziś jestem dumny z moich dni spędzonych w kręgu Profesora - napisał Jan A.P.Kaczmarek.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski