Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urządzili libację alkoholową i wezwali karetkę dla żartu. Sprawa trafi do sądu

Martin Nowak
Martin Nowak
Policjanci przypominają, że nr alarmowy 112 powinien być wybierany tylko w nagłych przypadkach.
Policjanci przypominają, że nr alarmowy 112 powinien być wybierany tylko w nagłych przypadkach. pixabay.com/materiał ilustracyjny
Podczas imprezy jeden z jej uczestników wezwał karetkę pogotowia ratunkowego. Nikt jednak nie potrzebował pomocy, a mężczyzna zrobił to dla żartu. Policjanci z interwencji sporządzili dokumentację, która trafi do sądu.

Dla żartu wezwali karetkę

Miało być śmiesznie, ale ostatecznie pewnie wcale nie jest do śmiechu uczestnikom alkoholowej libacji, do której doszło w czwartek 20 kwietnia w jednym z mieszkań w Jastrowiu. W pewnym momencie, do drzwi mieszkania zapukali ratownicy medyczni. Myśleli, że jadą na ratunek kobiecie, która potrzebuje natychmiastowej pomocy. Jeden z uczestników imprezy złożył bowiem takie zawiadomienie,, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Operator odebrał telefon po godz. 23:00.

- Ze zgłoszenia wynikało, że pomocy miała potrzebować kobieta, która uskarżała się na ból w klatce piersiowej i miała mieć problemy z oddychaniem. Gdy medycy przybyli na miejsce, zgłaszający nie chciał wpuścić ich do mieszkania i zaczął używać w stosunku do nich słów nieprzyzwoitych

- mówi mł. asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.

Ratownicy wraz z policjantami weszli do mieszkania, gdzie trwała libacja alkoholowa. 22-letnia kobieta, która miała mieć problemy z oddychaniem, nie wymagała żadnej pomocy medycznej.

- Zgłaszający oraz pozostałe osoby, będące w mieszkaniu, były nietrzeźwe, lecz miały świadomość, że bezpodstawnie wzywają służby. Tłumaczyli mundurowym, że w trakcie, gdy ich kolega dzwonił, uznali, że jest to śmieszne. 35-latek, który zadzwonił na numer alarmowy i wezwał pomoc, próbował wyjaśnić interweniującym, że od tego są służby, by przyjeżdżać na każde wezwanie

- podkreśla mł. asp. Damian Pachuc.

Policjanci z interwencji sporządzili dokumentację, która trafi do sądu.

- Zgłaszającemu za bezpodstawne wezwanie służb grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 złotych. Odpowie również za inne wykroczenia, które popełnił w trakcie trwania interwencji

- dodaje rzecznik prasowy złotowskiej policji.

Policjanci przypominają, że nr alarmowy 112 powinien być wybierany tylko w nagłych przypadkach.

- Pamiętajmy, że bezpodstawnie powiadamiając służby ratunkowe, narażamy na realne niebezpieczeństwo osoby, które w tym momencie mogą potrzebować pilnej pomocy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

"Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego - to jedno ze skojarzeń, jakie przychodzi na myśl, po usłyszeniu historii ze wsi Pąchy koło Nowego Tomyśla. To tu we wrześniu 1979 r. Józef Pluta zamordował zabił siekierą Teresę S., jej męża i 13-letnią córkę, którą wcześniej zgwałcił. W stodole obok domu morderca zabił także 80-letniego Wojciecha J.Zobacz, jak wygląda miejsce, w którym popełniono brutalną zbrodnię i poznaj tę tragiczną historię ---> Zobacz też: Przerażające dawne metody leczenia. Dziś wywołają ciarki. Lobotomia, rażenie prądem, wypalanie żelazem. Jak kiedyś leczono pacjentów?

Mroczna tajemnica domu pod Nowym Tomyślem. W masakrze życie ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski