Grzywna w wysokości prawie 4 tys. złotych została zapłacona już w środę. W środę również został złożony wniosek o o zamianę zastępczej kary pozbawienia wolności na karę grzywny. I to właśnie Sąd Rejonowy Poznań Grunwald i Jeżyce, który rozpatrzył ten wniosek najszybciej jak mógł i już w piątek rano wydał nakaz zwolnienia Renaty Kimmel z aresztu, jest na końcu tego łańcuszka ludzi dobrej woli.
Przypomnijmy: Renata Kimmel trafiła do więzienia, gdyż nie zapłaciła prawie 4 tys. złotych grzywny, na którą sąd zamienił jej karę roku ograniczenia wolności, której nie odpracowała z powodu niepełnosprawności. Z kolei grzywny z zasiłku z pomocy społecznej też nie była w stanie zapłacić. Za obrazę urzędników, bo za to usłyszała wyrok, miała spędzić w celi sześć miesięcy. Sześć miesięcy bez rehabilitacji, które mogły skończyć się dla niej trwałym kalectwem i wózkiem inwalidzkim. Za kratkami spędziła tylko pięć dni.
- Byłam kiedyś kuratorem w więzieniu, ale być w środku to zupełnie inny świat - opowiada Renata Kimmel. - Strażniczki nie chciały mi nawet pomóc wejść po schodach. Lekarz pojawia się tam raz w tygodniu, w piątki. Moja noga była już fioletowa, bolała. Usłyszałam, że od tego się nie umiera. Tylko pani psycholog podtrzymywała mnie na duchu, i natchnęła optymizmem, kiedy pojawiła się szansa, że wyjdę. Panu, który wpłacił grzywnę, nie odwdzięczę się do końca życia. To niesamowity człowiek. Chciałabym osobiście mu podziękować. Tak samo "Głosowi" i kancelarii pana Sowisło. Naprawdę nie wiem, jak mam wam dziękować. Słowa wydają się takie małe przy tym co dla mnie zrobiliście.
- Naprawdę się cieszę, że pani Renata jest już na wolności - to już słowa anonimowego dobroczyńcy. - Najważniejsze, że nie musi się już bać cierpienia. Że udało się ją przed tym uchronić.
- Decyzję o tym, że włączamy się w pomoc pani Renacie podjąłem bez zastanowienia - mówi adwokat Paweł Sowisło z kancelarii "Sowisło & Topolewski. - Dobro w tej sprawie zaczęło się już wcześniej. My tylko pomogliśmy przeprowadzić je szczęśliwie przez drogę sądową. Udało się i mamy dobre zakończenie.
Jak w bajce. Scenariusz historii Renaty Kimmel napisało jednak życie. Podobnie jak scenariusz, który doprowadził do jej uwolnienia. Wyrok, który na niej ciążył, należy już do przeszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?