V Światowy Dzień Ubogich w Kościele
Dlaczego ważne jest mówienie o osobach w kryzysie bezdomności? Często uważamy ich za niepotrzebnych. Myślimy, że nie mają nic do zaproponowania naszemu społeczeństwu. Marginalizujemy ich, chcemy usunąć z centrów miast, bo nie pasują do nas: do nowoczesnych budynków, odnowionych kamienic i zadbanych parków. Dostrzeżenie ich obecności, potencjału, a w konsekwencji przywracanie im głosu jest niezwykle ważne. Bezdomni to nie masowe zjawisko bez twarzy: to konkretni ludzie, którzy mają swoje imiona. Te imiona powinniśmy znać, bo w nich streszcza się ich godność.
Bezdomność (nie)zawiniona
– Wydaje się, że zyskuje coraz większy poklask koncepcja, według której ubodzy nie tylko są winni swojemu ubóstwu, ale też stanowią ciężar nie do zniesienia dla systemu ekonomicznego, który kładzie w centrum zainteresowań nieliczne kategorie osób uprzywilejowanych(...). W ten sposób stajemy się świadkami tworzenia się coraz to nowych pułapek biedy i wykluczenia, generowanych przez działaczy ekonomicznych oraz finansowych pozbawionych skrupułów, pozbawianych zmysłu humanitarnego i odpowiedzialności społecznej
– napisał papież Franciszek w orędziu na Światowy Dzień Ubogich.
Koncepcji, o której mówi papież Franciszek, przeczy historia Pawła. Mężczyzna, który szedł przez centrum miasta w dziurawych i brudnych spodniach. Na dworze było zimno, choć ten na nogach miał tylko klapki. Był zaskoczony, że ktoś go zaczepił. Z każdym kolejnym pytaniem otwierał się coraz bardziej. Opowiedział, jak trafił na ulicę.
– Rok po roku miałem pogrzeby w rodzinie – opowiadał. – Najpierw straciłem ojca, później matkę, potem syna i żonę.
Mężczyzna nie poradził sobie z traumatycznymi wydarzeniami. Jego żona wraz z dzieckiem zginęła w wypadku samochodowym. Od tego czasu domem Pawła stała się ulica.
Zobacz też: Co jedzą pacjenci w szpitalach w Wielkopolsce?
Dramat Jurka rozpoczął się w momencie rozwodu: wpadł w alkoholizm, co doprowadziło go do bezdomności. Jest błyskotliwy i sarkastyczny. Z pamięci recytuje wiersze polskich poetów.
- Co chcesz wiedzieć? Czy piję? Piję. Czy jestem bezdomny? Jestem
– przyznał podczas jednej z rozmów.
Tamta rozmowa spełzła na niczym. Mężczyzna otwierał się z każdym kolejnym spotkaniem, zwłaszcza wtedy, gdy miał dobry humor. – Jestem na ulicy na własne życzenie, nie muszę nikogo oszukiwać i o to obwiniać – tłumaczył. – Moją szansą jest terapia, na którą się dostałem. Zobaczę, jak to będzie. Najważniejsze jest, że ktoś we mnie uwierzył.
Caritas Poznań dla bezdomnych
W związku ze Światowym Dniem Ubogich, w kościele pw. Świętego Krzyża o 12.30 zostanie odprawiona msza w intencji osób, które pomagają ubogim. Z kolei w tygodniu poprzedzającym święto Caritas Poznań wsparł osoby bezdomne przed najtrudniejszym dla nich okresem w ciągu roku. Ubodzy otrzymali śpiwory, koce, plecaki, skarpetki i bieliznę.
Na początku listopada rozpoczęły się też jesienno-zimowe patrole Straży Miejskiej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Służby docierają do miejsc, w których przebywają osoby bezdomne. Sprawdzają, w jakim są stanie zdrowia oraz zapewniają odpowiednią pomoc w czasie niskich temperatur.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?