Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Poznaniu będzie skwer imienia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego?

Karolina Koziolek
Marcin Dorociński  jako Ryszard Kukliński w filmie  Władysława Pasikowskiego "Jack Strong"
Marcin Dorociński jako Ryszard Kukliński w filmie Władysława Pasikowskiego "Jack Strong" materiały prasowe
Radny PiS Szymon Szynkowski chce, by w Poznaniu upamiętnić Ryszarda Kuklińskiego, podwójnego agenta, którego postać choć została zrehabilitowana w latach 90. wciąż wzbudza wiele kontrowersji.

- Spodziewam się dyskusji na Radzie Miasta, chętnie wymienię argumenty- mówi Szymon Szynkowski. I dodaje, że największego sprzeciwu spodziewa się po radnych SLD, "którzy mają inne spojrzenie na historię polskiej państwowości".

Jego zdaniem Kukliński nie doczekał się jeszcze w Polsce prawdziwego upamiętnienia. - Mimo iż w latach 90. przetoczyła się przez Polskę szeroka dyskusja, która doprowadziła do rehabilitacji pułkownika, to pamięć o nim nie jest żywa.

- Potrzebne jest coś więcej niż jednorazowe wydarzenia jak film sensacyjny Jack Strong, który właśnie wszedł do kin - mówi radny Szynkowski. - Film, choć jest produktem kultury masowej, może zainspiruje niektórych, by zgłębić jego postać.

Płk Ryszard Kukliński pracując w wojsku był równolegle agentem polskiego wywiadu. Później zwerbowany przez CIA, Amerykanom przekazywał informacje mogące zaszkodzić ZSRR. W latach 80. władze PRL skazały go za to na karę śmierci (przebywał już wówczas w USA). W roku 1990 karę złagodzono do 25 lat więzienia. Pięć lat później wyrok uchylono.
Skwer miałby powstać między ulicami Królowej Jadwigi, Karmelicką i Krakowską.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle nową nazwę przyjmie ogół radnych. Na razie pomysł nie ma też akceptacji komisji kultury, która jest wymagana, by projekt mógł być dalej procedowany.

- Wstępnie rozmawialiśmy na komisji trzy tygodnie temu, ale na razie nie głosowaliśmy. Słychać za to było różnice zdań, więc spodziewam się, że sprawa nie pójdzie gładko - mówi Antoni Szczuciński, szef komisji kultury. - Osobiście poczekałbym z uhonorowaniem płk. Kuklińskiego na odtajnienie wszystkich dokumentów z nim związanych - dodaje.

To nie pierwszy projekt uhonorowania kontrowersyjnego wojskowego w Poznaniu. Pierwszy pojawił się półtora roku temu. Wówczas chciano, by imię agenta nosił park przy Zamku, gdzie stoi pomnik ofiar Katynia i Sybiru. Rada Miasta nie wydała jednak na to zgody ze względu na duże nagromadzenie symboli w tym rejonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski