Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu chcą obniżyć pensje lekarzom

Marcin Szyndrowski
Starosta krotoszyński zadeklarował, że zmniejszy swoją pensję o 10 proc. , by ratować szpital. Takiej samej decyzji oczekuje od dyrektora, ordynatorów i lekarzy lecznicy.

Starosta Stanisław Szczotka chce obniżyć swoją pensję i tego samego oczekuje od Pawła Jakubka, dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kro-toszynie oraz ordynatorów i lekarzy pracujących na kontraktach. Wszystko po to, by ratować miejscowy szpital.

- Gdy po raz pierwszy padła propozycja, by dla ratowania szpitala lekarzom obniżyć wynagrodzenie, usłyszałem, że ,,skoro pan starosta taki mądry, to niech obniży swoją pensję”. Idąc za tą sugestią wystąpiłem do Rady Powiatu Krotoszyń-skiego o obniżenie mojej pensji o 10 procent. Na najbliższych posiedzeniach komisji ponowię swoją prośbę - oświadczył starosta Szczotka.

Owe 10 proc. to ok. 1200 złotych z miesięcznej pensji starosty, która wynosi 12 tys. zł brutto. Teraz Stanisław Szczotka czeka na ruch dyrektora Pawła Jakubka, ordynatorów i lekarzy pracujących na kontraktach. Jak mówi szef powiatu, ich miesięczne uposażenie jest dwukrotnie a nawet trzykrotnie wyższe od pensji starosty i wynosi od 24 do 36 tys. zł brutto. W szpitalu blisko 80 procent lekarzy pracuje na kontraktach, zatem przy obniżce ich zarobków o 10 procent szpital mógłby zaoszczędzić rocznie 100 tysięcy zł.

Czy lekarze i ordynatorzy bez wyraźnego sprzeciwu pogodzą się z utratą części dochodów? Mało prawdopodobne. Złudzeń nie pozostawia analiza ankiet, które całkiem niedawno wypełniał personel lecznicy. Jasno z nich wynika, że lekarze oczekują wzrostu swoich wynagrodzeń, a nie ich obniżki.

- Wobec tych lekarzy, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę, ani tym bardziej pielęgniarek, czy innych pracowników szpitala nie mam żadnych oczekiwań w związku z obniżką pensji, bo oni i tak zarabiają mało - zapewnia starosta.

Dyrektor Paweł Jakubek nie chce na razie komentować decyzji starosty, ponieważ formalnie niczego na piśmie nie otrzymał. Twierdzi jednak, że tego typu sytuacja z pewnością negatywnie wpłynie na jakość funkcjonowania placówki.

- Może to doprowadzić do niepodpisywania przez lekarzy dalszych kontraktów i do ich odchodzenia z pracy, a tego przecież nikt chyba nie chce - mówi Paweł Jakubek.

- Nie wyobrażam sobie, bym nagle utracił aż 10 procent swoich miesięcznych zarobków. Zgodziłem się tutaj pracować za kwotę, którą ustaliłem z dyrekcją. Z pewnością jeśli dojdzie do proponowanych obniżek, mój kontrakt przestanie obowiązywać. Poszukam innego miejsca zarobkowania - mówi anonimowo jeden z lekarzy z Milicza zatrudniony w kro-toszyńskim szpitalu.

Tymczasem sytuacja szpitala jest katastrofalna. Zadłużenie wynosi już 11 milionów zł. W tym roku powiat ze swojego budżetu dołożył prawie 2 mln zł i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie podobnie. Przeprowadzony niedawno audyt pokazał, że należałoby zamknąć niektóre oddziały, np. rehabilitacji w Koźminie.

Rozpoczął się też proces koncentracji rozsianych w różnych punktach miasta oddziałów szpitalnych. Chodzi o to, by je zlokalizować w głównym budynku lecznicy przy ulicy Mickiewicza, co przyniosłoby pewne oszczędności.

- Ja nie chcę niczego likwidować. Ale niech druga strona też weźmie pod uwagę trudną sytuację szpitala. Tak jest, że najpierw musi być trochę gorzej, żeby później było lepiej. Chcemy ratować szpital, to dołóżmy się wszyscy, by mógł on powoli wychodzić na prostą - apeluje starosta Szczotka.

Problem polega na tym, że nie ma bezrobocia wśród lekarzy i to oni dzisiaj dyktują warunki, a nie ich pracodawca.

A bez wykwalifikowanego personelu szpital nie ma co liczyć na korzystne kontrakty z NFZ.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski