Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań była już na deskach, jednak zmartwychwstała w ostatnich minutach!

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
To był szalony mecz w Szczecinie. Warta wyszarpała cenny punktZobacz zdjęcia z meczu --->
To był szalony mecz w Szczecinie. Warta wyszarpała cenny punktZobacz zdjęcia z meczu --->Andrzej Szkocki
Warta Poznań w piątkowy wieczór w Szczecinie rozegrała dwie różne połowy. W pierwszej Zieloni zagrali odważnie, mądrze w obronie i po przerwie schodzili z prowadzeniem 1:0. W drugiej odsłonie poznaniacy zostali w szatni i zostali skarceni przez Pogoń. Jednak końcówka w wykonaniu poznaniaków była szalona i ostatecznie wracają do domu z cennym punktem, remisując 3:3 (1:0).

Mecz z Pogonią Szczecin był dla Warty Poznań zakończeniem małego maratonu. W ciągu siedmiu din piłkarze Dawida Szulczka rozegrali trzy spotkania. W dwóch poprzednich (oba z Jagiellonią), warciarze musieli uznać wyższość przeciwników. Podczas ubiegłotygodniowego meczu przegrali w lidze, natomiast w miniony wtorek odpadli w Fortuna Pucharze Polski.

Zobacz też: Legenda Lecha Poznań kończy 65 lat. Mirosław Okoński niedługo doczeka się własnego filmu

Portowcy dużo lepiej wspominają 1/8 finału "Pucharu Tysiąca Drużyn", który tak jak i Zieloni, rozegrali we wtorek. Pogoń awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Lechem Poznań, pokonując Górnik Zabrze 2:1, jednak podopieczni Jensa Gustafssona potrzebowali na to aż 120 minut. I to między innymi w tym aspekcie poznaniacy upatrywali swojej szansy. Drugi aspekt to taki, że szczecinianie nie radzą na swoim terenie zbyt dobrze i przed 18. kolejką mieli już 4 odniesione porażki przed własną publicznością.

Ten sezon potwierdził, że Dawid Szulczek do każdego meczu podchodzi z nowym pomysłem oraz nastawieniem. Nie inaczej było w piątkowy wieczór. Szkoleniowiec ekipy z Dolnej Wildy tym razem postawił nie na trzech, a na dwóch środkowych obrońców. Parę centralnie ustawionych defensorów stanowili Dimitris Stavropoulos oraz Bogdan Tiru, natomiast bocznymi obrońcami byli Jakub Bartkowski i Konrad Matuszewski.

Spotkanie rozpoczęło się od strzałów na bramkę jednych i drugich. Najpierw z dystansu próbowała Warta, a konkretnie Marton Eppel, lecz jego uderzenie było dalekie od ideału. Chwilę później napastnik Pogoni, Eftimis Koulouris sprytnym strzałem głową próbował zaskoczyć Adriana Lisa, lecz golkiper warciarzy w ostatniej chwili sparował futbolówkę nad poprzeczkę.

W 9. minucie poznaniacy mogli cieszyć się z gola. Dobrym podaniem w polu karnym popisał się Konrad Matuszewski, a tam najwyżej wyskoczył Maciej Żurawski. Piłka przeszła jeszcze po rękach rumuńskiego bramkarza, Valentina Cojocaru i wtoczyła się do bramki. To trafienie było 4. golem "Żurawia" w obecnych rozgrywkach ekstraklasy.

Po tej bramce inicjatywę przejęli gospodarze, którzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, ale goście bronili się bardzo dobrze. Niekiedy jednak nie potrafili ustrzec się błędów. Tak było w 22. minucie gry, kiedy w doskonałej sytuacji znalazł się
Koulouris. Grek zrobił praktycznie wszystko dobrze, lecz zabrakło mu szczęścia. Piłka zatrzymała się na poprzeczce i wyleciała w pole gry. Do pełni szczęścia kapitanowi Pogoni zabrakło kilku centymetrów.

Z każdą minutą ten mecz przypominał spotkanie Widzewa Łódź z Wartą, kiedy to łodzianie po straconej bramce zdominowali warciarzy, jednak doskonale w bramce spisywał się Jędrzej Grobelny, który praktycznie w pojedynkę zatrzymał tamtejszych gospodarzy.

W przerwie szwedzki trener Pogoni dokonał dwóch zmian, co dowodziło o tym, że w szatni Portowców musiało mocno wrzeć. Zieloni natomiast bez większych korekt w składzie. To oznaczało, że plan trenera Szulczka na to spotkanie jest realizowany w stu procentach.

Po zmianie stron, tak jak w pierwszej odsłonie, pierwsi zaatakowali warciarze, a celnym strzałem popisał się Kajetan Szmyt. Był on jednak zbyt prosty dla rumuńskiego bramkarza. Po tym uderzeniu Pogoń doprowadziła do remisu. Mocnym uderzeniem z dystansu popisał się rezerwowy Mariusz Formalczyk. Piłka po drodze odbiła się Stavropoulosa i skutecznie zmyliła Lisa.

Pogoń się nakręcała, a w 55 minucie gospodarze mieli dwie doskonałe sytuacje. Najpierw głową własnego bramkarza pokonałby Stavropoulos, a następnie nieznacznie pomylił się Luka Zahović.

Bramka numer dwa dla szczecinian wisiała w powietrzu, a kibice zgromadzeni Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera mogli zadawać sobie pytanie "nie czy, a kiedy" Pogoń zdobędzie drugiego gola. Ta odpowiedź przyszła w 61. minucie spotkania. Warta kompletnie pogubiła się w obronie, z prawej strony boiska piłkę w środek pola karnego wstrzelił Kamil Grosicki, a interweniujący wślizgiem Jakub Bartkowski wpakował futbolówkę do własnej bramki.

W 79. minucie było już po meczu. Pogoń przeprowadziła świetną, szybką, kombinacyjną akcję. Luka Zahović podał bezpośrednio do Kamila Grosickiego, ten poradził sobie z Dawidem Szymonowiczem i strzałem przy słupku pokonał bezradnego Lisa, który tylko obserwował, jak piłka wpada do siatki.

Zobacz zdjęcia z meczu Pogoń Szczecin - Warta Poznań:

Po trzech minutach w zespole Warty odżyła nadzieja na wywiezienie korzystnego rezultatu. Po stałym fragmencie gry, piłka spadła wprost na głowę Stavropoulosa, a Grek po raz pierwszy w tym sezonie ekstraklasy zdobył bramkę.

Gdy w doliczonym czasie spotkania wydawało się, że Zieloni wrócą do stolicy Wielkopolski bez punktu, to niespodziewanie zmartwychwstała. Doskonałe podanie otrzymał Kajetan Szmyt, który stanął "oko w oko" z bramkarzem Pogoni i wykorzystał swoją sytuację perfekcyjnie, zapewniając Warcie jeden punkt.

Jest to bezcenny remis dla Zielonych. Jednak patrząc na ostatnie mecze, poznaniacy odnotowali piąty mecz bez wygranej (trzy porażki i dwa remisy). Obecnie Warta ma 19 punktów. W ostatniej kolejce Warta zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Pierwszy dzień Cavaliady 2023 w Poznaniu przyniósł wele emocjiZobacz zdjęcia z imprezy --->

Cavaliada 2023 w Poznaniu wystartowała! Ponad pół tysiąca ko...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski