Od momentu powrotu Warty do ekstraklasy, pojedynki między tymi dwoma ekipami kończyły się do „zera". W czterech ostatnich konfrontacjach trzykrotnie wygrywali Zieloni i za każdym razem te mecze kończyły się stosunkiem 1:0. Ta statystyka może pozytywnie nastrajać kibiców warciarzy przed tym spotkaniem. Dodatkowo, podopieczni trenera Szulczka w ostatnim czasie całkiem nieźle radzą sobie w delegacjach - komplet punktów wywiezionych z Kielc (1:0) oraz Legnicy (2:1).
I to tyle z optymistycznych statystyk, które przemawiają obecnie na korzyść Warty przed tym spotkaniem. Niepokoić może fakt styl poznaniaków, w jakim rozgrywają ostatnie mecze. Całkiem niezłe pierwsze połowy ze wspomnianą już Koroną, Miedzią oraz Widzewem, natomiast drugie 45 minut absolutnie do zapomnienia. Tak było właśnie w ostatnim pojedynku Zielonych z łodzianami. Ekipa Szulczka powinna schodzić do szatni przynajmniej z dwubramkowym prowadzeniem, a skończyło się porażką w ostatniej minucie spotkania.
- To było bardzo irytujące, że straciliśmy w taki sposób gola
- powiedział trener Szulczek.
Razi także nieskuteczność. Zieloni zdobyli zaledwie cztery bramki w sześciu spotkaniach. Cracovia natomiast to zespół, który ma najszczelniejszą defensywę w tym sezonie (zaledwie 4 bramki stracone).
- Z Widzewem też nam się grało dobrze, powinniśmy „zamknąć” ten mecz po pierwszej połowie. Sami jesteśmy sobie winni, bo nasza nieskuteczność spowodowała, że nie zyskaliśmy przewagi. Jak się nie wykorzystuje 100-procentowych bramkowych okazji, to się to mści. I nam się właśnie to zdarzyło w ostatniej akcji. Wielka szkoda, bardzo żałujemy. Cóż, trzeba to wyrzucić z głowy, przyjechać do Krakowa i walczyć o wygranie spotkania
- powiedział Dawid Szymonowicz, obrońca Warty w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej.
Tym bardziej że Cracovia pokazała, iż na własnym obiekcie jest niezwykle groźna. Pasy potwierdziły to w meczach przeciwko Legii, podczas którego wygrały 3:0. Niemniej ostatnie tygodnie przy ul. Kałuży upływają pod znakiem małego załamania w zespole. Porażka ze Stalą Mielec oraz Piastem, a także remis na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, to tylko niektóre z problemów zespołu Jacka Zielińskiego. W ostatnim spotkaniu poważnej kontuzji nabawił się Kamil Pestka. 24-latek w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zerwał więzadła krzyżowe. Ta kontuzja może wykluczyć jednego z najlepszych zawodników Cracovii nawet na cały sezon. Pewne jest to, że na Mundial do Kataru nie pojedzie, a taka szansa istniała.
- To bardzo przykra sprawa dla Kamila, dla nas, jest przybity tym, co się stało, tym bardziej że rok pauzował z powodu kontuzji. Mam nadzieję, że da sobie radę i wróci jeszcze silniejszy
- powiedział szkoleniowiec Pasów na antenie Radia Kraków.
W tygodniu Zieloni rozegrali kontrolne spotkanie z rezerwami Śląska Wrocław (1:1). Szansę gry w środowym spotkaniu otrzymali zawodnicy, którzy nie otrzymują zbyt wielu minut w lidze.
- Na pewno był to wartościowy sparing z solidnym rywalem z II ligi, w okresie, gdy wkrótce czeka nas maraton spotkań wyjazdowych: z Cracovią i Lechią Gdańsk w Ekstraklasie oraz z GKS Jastrzębie w Pucharze Polski. Dziś na boisku pojawili się zawodnicy, którzy w ostatnim czasie grali mniej, bądź wracają po urazach. Chcieliśmy sprawdzić ich w warunkach meczowych, żebyśmy przed tym najtrudniejszym tygodniem w miesiącu wiedzieli, na kogo możemy liczyć, a zawodnicy złapali rytm gry
– powiedział Arkadiusz Szczerbowski, asystent trenera Warty Poznań na oficjalnej stronie klubowej.
Spotkanie Cracovii z Wartą Poznań odbędzie się w niedzielę, 28 sierpnia o godz. 12.30. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi Canal+ Sport, natomiast radiową MC Radio.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?