- Zakończyły się rokowania z miastem, chcemy więc ponownie zaprosić Wartę do rozmów na temat wspólnego grania przy Bułgarskiej - potwierdza Bartosz Skwiercz, dyrektor ds. komunikacji w KKS Lech Poznań. - Jesteśmy w stanie udostępnić obiekt po kosztach.
Czytaj także:
Aneks do umowy stadionowej podpisany! Prezydent: inne warunki nie były możliwe
Kłopot polega na tym, że dzisiaj sytuacja Warty Poznań jest fatalna. Po pierwsze klubowi grozi spadek do drugiej ligi. Po drugie klub nie ma pieniędzy nawet na wypłatę pensji piłkarzom. A to znaczy, że nawet jeśli Warta odnotuje spadek, może nie dostać licencji na grę w drugiej lidze.
Poznań stracił, ale operator stadionu został. Sukces czy porażka?
Tymczasem konsorcjum nie określa, co to znaczy, że jest gotowe oddać stadion "po kosztach". To ciekawe tym bardziej, że identyczna deklaracja padała już dwa lata temu. Wówczas to oznaczało, że Warta Poznań miała płacić Lechowi za każdy mecz 50 tysięcy złotych plus VAT oraz koszty związane z eksploatacją pomieszczeń.
- Lech musi określić wysokość stawki - mówi Hubert Niedzielski, rzecznik prasowy Warty Poznań. - Do tego czasu nie chcemy komentować sprawy.
Hubert Niedzielski nie ukrywa jednak, że jeśli Lech znów zażąda 50 tysięcy złotych, nie ma mowy o porozumieniu.
- Jeśli wówczas była to stawka zaporowa, to teraz tym bardziej - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?