Zieloni mają więc na swoim koncie 5 punktów, ale z pewnością nie cieszy to ani samych piłkarzy, ani też szkoleniowców zespołu. Chociaż poznaniacy mieli w Polkowicach optyczna przewagę, to po raz drugi w tym sezonie nie potrafili trafić do siatki rywali.
- Jestem bardzo niezadowolony, zły na moich piłkarzy. Niektórzy z nich uwierzyli, że już wszystko potrafią. Rywal przeciwstawił waleczność i to na nas wystarczyło. Graliśmy chaotycznie, przytrafiały się nam też katastrofalne straty. Wykańczanie akcji? Ja bym to chętnie zrobił, ale już nie mam tych lat. W taki sposób nie będziemy się bawić, powiem to moim piłkarzom - mówił po meczu zdenerwowany Czesław Jakołcewicz, trener Warty.
Samo spotkanie nie było porywaj acym widowiskiem. Polkowiczanie praktycznie przez 90 minut bronili się na swojej połowie całym zespołem. To rzeczywiście Warta miała więcej z gry, ale niewiele z tego wynikało. Poznaniacy zbyt wolno rozgrywali piłkę, a kiedy nawet podchodzili pod pole karne rywali, to brakowało im skuteczności.
W pierwszej połowie dwie dobre szanse zmarnował Bartosz Bereszyński, a po strzale głową Łukasza Jasińskiego, piłka poszybowała nad porzeczką. Tym razem swojej drużynie nie pomógł także Krzysztof Gajtkowski, który zastępował w ataku Mariusza Ujka, który pauzował za czerwoną kartkę. "Gajtek" był w Polkowicach zagubiony.
- Nie wiem zupełnie, po co wycofywał się do drugiej linii. Nie miał tak grać. Przez te jego pomysły nie mieliśmy zawodnika, który mógłby sfinalizować nasze akcje. To jest nasza wielka bolączka - narzekał trener Jakołcewicz.
Tylko dwie zdobyte bramki w czterech spotkaniach, to poważny problem poznańskiej jedenastki. Czy zieloni wreszcie się przebudzą i zaczną trafiać do siatki przeciwników? najbliższa okazja dopiero w następnej kolejce. W niedzielę 21 sierpnia na boisku przy Drodze Dębińskiej warta zagra z Piastem Gliwice. To dobry moment na złapanie drugiego oddechu w rundzie jesiennej nowego sezonu.
KS Polkowice - Warta Poznań 0:0
Polkowice: Szymański - Wacławczyk, Nowak, Micic, Kazimierczak - Janus, Bartków (81. Peroński), Kocot, Piątkowski (24. Więzik), Piotrowski (77. Ałdaś) - Podstawek.
Warta: Sobański - Sasin, Sobieraj, Jasiński, Kosznik - Magdziarz (64. Iwanicki), Ngamayama, A. Marciniak (82. F. Marciniak), Reiss (76. Foszmańczyk), Bereszyński - Gajtkowski.
Sędziował: Mirosław Górecki (Ruda Śląska).
Widzów: 400.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?