- Po słabszej pierwszej połowie w naszym wykonaniu, po przerwie nasza gra zaczynała wyglądać coraz lepiej. No i w tym momencie stało się nieszczęście - mówił trener Jakołcewicz. - Rywale posłali długą piłkę pod nasze pole karne, a Łukasz Radliński sfaulował przed szesnastką Vuka Sotirovicia. Arbiter pokazał mu czerwona kartkę, a chwilę potem Akahoshi pięknym strzałem z rzutu wolnego pokonał Dominika Sobańskiego.
- Grając w dziesięciu było nam już bardzo trudno odwrócić losy spotkania, chociaż bardzo się staraliśmy i naprawdę mieliśmy sytuacje. Cóż, nie możemy tracić goli po takich błędach, jakie popełniliśmy w Szczecinie. Mam sporo przemyśleń po tym meczu. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach unikniemy najprostszych błędów - dodał szkoleniowiec.
Szczecinianie rozpoczęli mecz z ogromnym animuszem i zepchnęli zielonych do głębokiej defensywy. Już w 4. minucie Edi Andradina stanął oko w oko z Radlińskim, ale nie zdołał go pokonać. Potem niecelnie strzelał Mateusz Lewandowski. Z kolei Vuk Sotirović na początku dwukrotnie także nie był w stanie pokonać bramkarza Warty. Jednak w 16. minucie Radliński był bez szans, kiedy mocnym strzałem zza pola karnego popisał się Edi Andradina.
Przez pierwsze pół godziny poznaniacy zupełnie oddali pole gospodarzom. Ale na szczęście podopieczni trenera Jakołcewicza potrafili się podnieść. W 36. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Piotra Reissa, znakomicie w polu karnym znalazł się Krzysztof Gajtkowski, który precyzyjnie strzelił głową gola wyrównującego. Chwile później Reiss mógł pokonać szczecińskiego bramkarza, ale Radosław Janukowicz udanie interweniował.
Po przerwie Warta zaczęła grac zdecydowanie lepiej. Teraz poznaniacy rozgrywali piłkę na połowie rywali, jednak po jednym błędzie, gospodarze przerzucili piłkę do Sotirovicia, który zostal sfaulowany przed polem karnym przez Radlińskiego. Bramkarz zielonych obejrzał czerwoną kartkę, a między słupkami pojawił Dominik Sobański (zmienił Reissa).
Nowy golkiper Warty chwilę po wejściu na boisko nie miał szans na obronę silnego strzału z wolnego Japończyka Takafumi Akahoshi i Pogon prowadziła 2:1. Trener Jakołcewicz dokonał potem jeszcze dwóch zmian i próbował odmienić losy meczu.
Poznaniacy mieli sytuacje na wyrównanie stanu spotkania, jednak Mariusz Ujek w 77. minucie strzelił zbyt lekko. Z kolei gospodarze również mogli podwyższyć rezultat. Ale z dobrej strony pokazał się w bramce Dominik Sobański, który zastopował szarże Marcina Klatta.
Tak więc Warcie nie udało się już odmienić losów tego boju, a już w doliczonym czasie gry, Ujek obejrzał czerwony kartonik za niepotrzebną dyskusję z warszawskim arbitrem. Zieloni nie tylko stracili trzy punkty, ale też dwóch zawodników, którzy zapewne nie będą mogli zagrać w najbliższych spotkaniach. A najbliższy mecz zielonych już w piątek 12 sierpnia w Polkowicach z Górnikiem.
Pogoń Szczecin - Warta Poznań 2:1 (1:1)
bramki: 1:0 - Edi Andradina (16), 1:1 - Krzysztof Gajtkowski (36), 2:1 - Takafumi Akahoshi (58).
Pogoń: Janukiewicz - Hricko, Radler (27. Kolendowicz), Kucharski, Matuszczyk - Lewandowski (79. Wólkiewicz), Akahoshi, Ława, Edi Andradina, Pietruszka - Sotirović (68. Klatt).
Warta: Radliński - Wichtowski, Ngamayama, Jasiński, Kosznik - Magdziarz (81. Sasin), A. Marciniak, Scherfchen (72. Iwanicki), Reiss (58. Sobański), Gajtkowski - Ujek.
Sędziował: Piotr Radziszewski (Warszawa).
Widzów: 4 000.
czerwone kartki: Radliński (55. faul poza polem karnym), Ujek (90+1. za obrazę arbitra);
żółte kartki: Matuszczyk, Edi Andradina - Jasiński, Gajtkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
