Rząd Tadeusza Mazowieckiego (1989-1990)
Nieźle było na początku transformacji ustrojowej. W pierwszym niekomunistycznym rządzie Tadeusza Mazowieckiego prestiżową funkcję ministra spraw zagranicznych pełnił bezpartyjny prawnik z Poznania, specjalista prawa międzynarodowego, profesor Krzysztof Skubiszewski. Co więcej, wicepremierem oraz ministrem rolnictwa, gospodarki żywnościowej i leśnictwa był inny poznaniak, profesor z Akademii Rolniczej w Poznaniu, zootechnik i genetyk, Czesław Janicki z ówczesnego ZSL.
Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991)
Mniej miejsca dla Wielkopolan znalazło się w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Wprawdzie szefem dyplomacji pozostał w tym gabinecie Krzysztof Skubiszewski, ale na tym koniec.
Rząd Jana Olszewskiego (1991-1992)
Lepiej było znowu w rządzie Jana Olszewskiego. Swoje stanowisko zachował Krzysztof Skubiszewski, a ponadto Marian Miśkiewicz, urodzony w Poznaniu lekarz, absolwent Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego, objął tekę ministra zdrowia i opieki społecznej. Inna rzecz, że jego związki z Wielkopolską nie były potem zbyt ścisłe, gdyż od 1963 roku pracował w Warszawie. Trzeba jednak dodać, że z pracy naukowej w Poznaniu został w latach 50. wyrzucony za poglądy polityczne i musiał pracować w szpitalu powiatowym.
Rząd Hanny Suchockiej (1992-1993)
Największy wpływ na rządzenie krajem osiągnęli Wielkopolanie, gdy premierem - jako pierwsza kobieta w dziejach Polski - została urodzona w Pleszewie poznanianka Hanna Suchocka (UD), z zawodu prawnik, nauczyciel akademicki na UAM w Poznaniu. Wicepremierem i przewodniczącym Komitetu Społecznego Rady Ministrów został w jej gabinecie Paweł Łączkowski (PChD), socjolog, pracownik naukowy UAM i PAN w Poznaniu, a na dodatek funkcję ministra zdrowia i opieki społecznej pełnił jeszcze jeden Wielkopolanin - Andrzej Wojtyła (SL-Ch), lekarz urodzony w Kaliszu, który pracował w Szpitalu Miejskim w Pleszewie i był kierownikiem ośrodka zdrowia w podkaliskich Jastrzębnikach.
Rząd Waldemara Pawlaka (1993-1995)
Regres nastąpił w rządzie Waldemara Pawlaka, w którym znalazł się tylko jeden Wielkopolanin. Był nim Marek Pol (UP), inżynier i ekonomista z Poznania, absolwent Politechniki Poznańskiej, dyrektor w Fabryce Samochodów Rolniczych "Polmo" w Poznaniu-Antoninku, który objął tekę ministra przemysłu i handlu.
Rządy Józefa Oleksego (1995-1996) i Włodzimierza Cimoszewicza (1996-1997)
Jeszcze gorzej - najmniej pomyślnie w całym 20-leciu, rzecz wyglądała w dwóch następnych rządach - Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza. W obu tych gabinetach lewicowo-ludowej koalicji SLD-PSL dla Wielkopolan w ogóle nie znaleziono miejsca.
Rząd Jerzego Buzka (1997-2001)
Na powrót znaczne wpływy osiągnęli Wielkopolanie w gabinecie Jerzego Buzka. Hanna Suchocka (UW) została ministrem sprawiedliwości i prokurator generalną, a poznaniak Janusz Pałubicki (AWS), były lider i legenda wielkopolskiej "Solidarności", z wykształcenia historyk sztuki (niegdyś kierownik biblioteki w Instytucie Historii Sztuki UAM w Poznaniu) - pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów, koordynatora służb specjalnych. Co więcej, po rekonstrukcji rządu funkcję ministra skarbu państwa objęła Aldona Kamela-Sowińska (AWS) - profesor ekonomii, pracownik naukowy Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
Rząd Leszka Millera (2001-2004)
Bardzo dobrze usytuowani byli Wielkopolanie w rządzie Leszka Millera, gdyż lider Unii Pracy Marek Pol awansował na wicepremiera i ministra infrastruktury, a posłanka Krystyna Łybacka (SLD), doktor nauk matematycznych oraz wykładowca akademicki na UAM w Poznaniu, została ministrem edukacji narodowej i sportu. Ponadto po jednej z rekonstrukcji gabinetu funkcję ministra zdrowia pełnił (2003-2004) Leszek Sikorski (SLD) - lekarz chirurg z Poznania, były dyrektor Szpitala Klinicznego nr 1 w Poznaniu, a potem członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Rządy Marka Belki (2004 oraz 2004-2005)
Ponownie złe wiatry powiały dla Wielkopolan w czasie, gdy funkcję premiera pełnił Marek Belka. Mimo licznych zmian personalnych w swoim gabinecie, dzisiejszy prezes NBP nigdy nie postawił na kogoś z Wielkopolski.
Rząd Kazimierza Marcinkiewicza (2005-2006)
Skromnie zaznaczony był udział Wielkopolan w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Tekę ministra skarbu państwa objął w nim jeden tylko poznaniak Andrzej Mikosz - bezpartyjny prawnik, specjalista w dziedzinie rynków kapitałowych, który przed wejściem do rządu był dyrektorem praktyki rynków kapitałowych w międzynarodowej kancelarii prawniczej Lovells w Warszawie.
Rząd Jarosława Kaczyńskiego (2006-2007)
Niezbyt wielkie wpływy Wielkopolanie mieli także w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ministrem budownictwa w tym gabinecie był urodzony w Trzciance poznaniak Andrzej Aumiller (Samoobrona) - inżynier ogrodnik, wieloletni prezes spółki Zakłady Ogrodnicze "Naramowice" w Poznaniu. Dodajmy, że wiceministrem edukacji, a następnie nauki i szkolnictwa wyższego był w tym gabinecie Stefan Jurga, profesor fizyki, wieloletni rektor UAM w Poznaniu.
Rządy Donalda Tuska (2007-2011 i od listopada 2011 do teraz)
Udział Wielkopolan w rządowej władzy spadł do zera, gdy premierem został Donald Tusk, co było politycznym paradoksem, gdyż Platforma Obywatelska w Poznaniu i powiecie poznańskim od lat ma znacznie lepsze wyniki wyborcze niż przeciętnie w kraju.
Premier Tusk w swoim pierwszym rządzie nie uczynił ministrem nikogo z Wielkopolski, a w drugim gabinecie (po wyborach z jesieni 2011 roku) funkcję pełnomocnika rządu ds. równego traktowania powierzył posłance PO z Poznania, Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz, która z zawodu jest biologiem i pracuje naukowo na UAM w Poznaniu. Nie weszła ona jednak w skład rządu - ma status sekretarza stanu w kancelarii premiera. Konstytucyjnym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi został dopiero 31 lipca 2012 roku Stanisław Kalemba (PSL) - inżynier rolnik spod Poznania, od 1991 poseł na Sejm, były lider PSL w Wielkopolsce, który przez wiele lat zajmował kierownicze stanowiska w rolniczych spółdzielniach. Jego wejście do rządu było następstwem afery taśmowej, po której stanowisko stanowisko utracił Marek Sawicki. Donald Tusk oświadczył publicznie, że Stanisław Kalemba nie jest jego wyborem, a do rządu bierze go uwzględniając oczekiwania koalicjanta, czyli PSL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?