Wiosna za pasem, zima za oknem

Nic na skróty! Dobrze wiemy, że na skróty to chodzą tylko harcerze. Zimowa aura potrafi dać wprawdzie jeszcze o sobie, ale powinniśmy już mieć wyznaczone cele w biegowym kalendarzu. Nie porywajmy się od razu na bicie „życiówek” na dystansach półmaratonu i maratonu. Pierwszy szczyt formy powinien przyjść na przełomie maja i czerwca.Marcowe zawody traktujmy jako sprawdziany formy, by zobaczyć w jakim jesteśmy miejscu, jeśli chodzi o wszystkie elementy przygotowania – wydolność, siłę biegową, tempo.

Wprowadzenie w sezon powinniśmy zacząć od biegów przełajowych, na krótszych dystansach. Od lat popularyzuję „przybicie piątki” jako początku przygody z bieganiem oraz szlifowania formy dla tych, którzy już biegają od lat. Czy dystans 5 km potrafi skusić biegaczy? Słoneczna pogoda, uśmiechnięte twarze i moc pozytywnej energii, to oznaki nie tylko nadchodzącej wiosny. Taka atmosfera towarzyszyła drugiej edycji „Agrobex Leśna Piątka” w Swarzędzu - Zalasewie. Impreza zaliczana jest do cyklu „Biegaj i zwiedzaj”, a patronat nad biegiem sprawuje burmistrz gminy Swarzędz Marian Szkudlarek

Na liście startowej „Leśnej Piątki” znalazło się aż 354 biegaczek i biegaczy (zakładany limit 300 osób). Przypomnijmy, że w premierowej edycji, w listopadzie ubiegłego roku, w biegu wzięło udział 114 uczestników (limit 100 osób). Ci, którzy wystartowali podczas drugiej edycji „Leśnej Piątki” mogli liczyć na niespodziankę. Każdy uczestnik otrzymał techniczną koszulkę od „Cybiny” w modnym tego roku kolorze „blue”. Nic dziwnego, bo przecież prezes „Cybiny”, Andrzej Arentowski, to biegacz i popularyzator aktywnego stylu życia. Partnerem biegu jest firma Szpot, której prezes Irek Szpot, z sukcesem startuje w triathlonach i maratonach oraz organizuje jedną z największych „dziesiątek” w Polsce – ponad 4 tysiące biegaczy.

Malowniczo położona trasa wiodła leśną drogą, od Zalasewa do Swarzędza. Na biegaczy czekała także inna atrakcja – nowy mostek nad Leśnym Potokiem wybudowany przez specjalistów z Agrobeksu. Dzięki niemu, nie trzeba było wbiegać na ulicę Transportową. Przypomnijmy, że specjalnie na pierwszy bieg powstał słynny, „zielony mostek”, który odkrył biegaczom nowe tereny. „Gmina dynamicznie rozrasta się i liczy już 48 tys. mieszkańców. Wielu z nich przeprowadziło się z Poznania. Od niedawna naszym mieszkańcem jest Szymon Ziółkowski, mistrz olimpijski w rzucie młotem”, dodaje burmistrz Marian Szkudlarek.

„Leśna Piątka” to przykład, że biegaczy ciągnie do lasu. Leśne dukty i ścieżki to najlepsza nawierzchnia dla biegaczy, jest miękka i amortyzuje wstrząsy. Warto zaczerpnąć świeżego powietrza i zrelaksować się na malowniczych trasach wokół. Biegacze poszukują coraz częściej tras z dala od ruchliwych ulic, parków. Kolejna okazja wystartowania w leśnym biegu będzie już 12 marca, gdy ruszy cykl Grand Prix 2016 „Maltańskie Kieretyny” na poznańskiej Malcie. Warto podjechać samochodem, tramwajem, autobusem, a najlepiej rowerem w rejony, gdzie spaliny nie tłoczą się do płuc, a szum silników nie zagłusza odgłosów nadchodzącej wiosny.