Wszystkich sąd wypytywał o dwie wypowiedzi Zbigniewa Majcherka z marca 2009 roku. Sytuacja pracowników była wówczas tragiczna. Nie otrzymywali pensji.
Dla telewizyjnego Teleskopu Zbigniew Majcherek powiedział: "mówiąc wprost, próbowano ukraść majątek w postaci udziałów". Dwa dni później dziennikarzowi Głosu Wielkopolskiego: " Nie boję się stwierdzić, że to grupa przestępcza, która ma na celu nielegalne przejęcie władzy w firmie dla osiągnięcia korzyści majątkowych".
Nie padły żadne nazwiska, ale prezesi poczuli się pomówieni i skierowali do sądu prywatny akt oskarżenia. Proces toczył się latami, podobnie jak około innych stu spraw, które - jak powiedziała siostra Zbigniewa Majcherka, jednocześnie członek Rady Nadzorczej spółki - były związane z próbą przejęcia władzy w ZNTK.
- Kosztowało to moją rodzinę wiele emocji i zdrowia - zeznała. - Ukazywało się dużo artykułów, głównie szkalujących mojego brata.
Przypomnijmy, że Państwowa Inspekcja Pracy kilkukrotnie zawiadamiała o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze ZNTK dotyczącego uporczywego nie wypłacania wynagrodzenia. Natomiast Rada Nadzorcza składała doniesienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków zarządu. Śledztwa były umarzane.
Kolejna rozprawa w grudniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?