Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda zalewa piwnice, mieszkańców zalewa krew!

Beata Marcińczyk
Grażyna Liberska jest oburzona bezczynnością urzędników, którzy narażają mieszkańców na niebezpieczeństwo
Grażyna Liberska jest oburzona bezczynnością urzędników, którzy narażają mieszkańców na niebezpieczeństwo Waldemar Wylegalski
To nie pierwszy raz, jak zalało nam piwnice! Sprawę zgłaszaliśmy wielokrotnie do zarządcy. Najpierw do Feromy, a teraz MPGM-u i do Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, a nawet prezydenta. Nikt się tym do tej pory nie przejmował - mówi oburzony Mirosław Korzeń, mieszkający od 2,5 roku w nowym bloku przy ulicy Nadolnik 10.

Sobotnia ulewa spowodowała, że woda i błoto zalały piwnice na wysokość 40 centymetrów.
- Zaraz po pierwszym zalaniu, w ubiegłym roku prosiliśmy o interwencję. Już wtedy trzeba było zamontować klapy burzowe. Ale nikt nie zareagował - twierdzi Korzeń.

Do drugiego zalania piwnic w tym bloku doszło kilka miesięcy temu.
- Były straty. Duże. Jedna z sąsiadek przechowywała w piwnicy dziesiątki książek. Wszystkie zamokły. Zresztą każdy coś w tej piwnicy trzymał. Teraz już zmądrzeliśmy i wszystkie cenniejsze przedmioty przenieśliśmy do mieszkań - dodaje Korzeń.

Nie znaczy to, że po ostatnim, sobotnim kataklizmie nie było strat. Cały czas wilgoć wnika w mury. W piwnicach śmierdzi.

- Po sobotniej ulewie pozostał muł. Uważamy, że właściciel budynku powinien w końcu o niego zadbać: skuć zawilgocone tynki, położyć nowe - dodaje lokator.

Woda deszczowa zalewa piwnice również innych budynków. Grażyna Liberska, która działa także w radzie osiedla, oburzona jest niefrasobliwością urzędników, którzy być może nie mają pełnej świadomości, jak wygląda dom.

- W naszej piwnicy kable z prądem wiszą tak, że strach tam wejść. Gdy woda dostała się do pomieszczeń, prąd wyłączono, ale tylko na kilka godzin. Gdyby wszedł tam ktoś nieświadomy zagrożenia, mógłby przecież nawet stracić życie - denerwuje się Liberska.

Mieszkańców osiedla Nadolnik boli też to, że przed ulewą nie został zabezpieczony budowany właśnie blok numer 12, do którego niebawem mają wprowadzać się lokatorzy.

- To, co tu się dzieje, jest dowodem na brak troski o komunalne mienie - mówią.
Zalana została także lokalna kotłownia. Od soboty nie ma więc ciepłej wody.

- Woda z piwnic została już wypompowana. W środę miało być uprzątnięte błoto i uporządkowane pomieszczenia - zapewnia Maria Wellenger, rzecznik prasowy MPGM, który od stycznia zarządza budynkami komunalnymi. - Rozmawialiśmy też z przedstawicielem firmy Tempeks, który zamówił zniszczoną część kotła. Mamy nadzieję, że wywiąże się z obietnicy i już podczas weekendu mieszkańcy osiedla Nadolnik będą mogli korzystać z ciepłej wody.

Najważniejsza sprawa to jednak montaż klap burzowych, które powinny ustrzec piwnice bloków przed kolejnymi "cofkami" wody i zalaniami.

- Wybijanie wody podczas ulewnych deszczów to kłopot nie tylko jednego bloku czy nawet tego osiedla. To problem całego rejonu Nadolnika, a nawet całej tej części miasta - zauważa Magdalena Gościńska, rzecznik Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. - Podjęliśmy decyzję o montażu takiej liczby klap burzowych, jaka będzie konieczna. Trwają właśnie uzgodnienia z wykonawcą robót. Zależy nam , by montaż nastąpił jak najszybciej. Tylko w ten sposób możemy uchronić budynki przed wodą, która wycieka w piwnicach

Sprawdziliśmy. Wczorajszy deszcz, niewielki, ale padający przez cały dzień, nie spowodował ponownego wycieku wody w budynkach na osiedlu Nadolnik. Tę wodę kanalizacja była w stanie odebrać. Mieszkańcy na razie są spokojni. Obawiają się jednak, że opadów może być coraz więcej. Wszak kilka lat temu największe ulewy w Poznaniu były właśnie w sierpniu. Zalane zostały wtedy m.in. piwnice domów na Sołaczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski