18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko: Poborowi przeniesieni zostaną do rezerwy

Paulina Jęczmionka, Mateusz Pilarczyk
Komisje lekarskie przebadają około 27 tysięcy młodych ludzi z całej Wielkopolski
Komisje lekarskie przebadają około 27 tysięcy młodych ludzi z całej Wielkopolski Sławomir Seidler
Około 27 tysięcy młodych Wielkopolan musi przejść tak zwaną kwalifikację wojskową. Nie znaczy to, że młodzi mężczyźni i kobiety trafią do armii. Zgodnie z przepisami będą oni do dyspozycji tylko w sytuacji zagrożenia naszego kraju, na przykład możliwym wybuchem wojny.

Kwalifikacje wojskowe, które zastąpiły przymusowy pobór, rozpoczęły się w całym kraju. Wezwane przed komisję osoby z rocznika 1991 zostają automatycznie przeniesione do rezerwy. Ministerstwo Obrony Narodowej wykorzystuje kwalifikację również do tego, by zachęcić młodych ludzi do służby wojskowej.

Mimo zniesienia zasadniczej służby stawienie się przed wojskową komisją lekarską jest nadal obowiązkowe. - Osoby, które tego nie zrobią, mogą zostać ukarane grzywną - mówi nam ppłk Konrad Stube z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Poznaniu. Szczególnie opornych przed komisję może doprowadzić również policja.

Wojsko upomni się również o tych, którzy nie ukończyli jeszcze 25 lat, a do tej pory nie stawili się przed komisją. Wezwania nie trafią wyłącznie do młodych mężczyzn. Na terenie całej Wielkopolski jest również 500 pań, które zobowiązane są stawić się przed komisją. - Dotyczy to kobiet, które ukończyły studia z psychologii oraz na kierunkach związanych z medycyną i weterynarią - wylicza "Polsce Głosowi Wielkopolskiemu" ppłk Stube. Studentki nie mają się jednak czego obawiać. Nikt ich nie zmusi do pójścia "w kamasze". Podobnie jak panowie zostaną przeniesione do korpusu rezerwy.

Panowie, którzy podczas kwalifikacji otrzymają kategorię "A", mogą zgłosić się jako ochotnicy do armii. Jednak wśród wezwanych większość nie jest tym zainteresowana.

- Do wojska powinni iść ci, którzy chcą - mówi Mateusz Bartkowiak, który wczoraj stawił się przed komisją lekarską w Poznaniu. - Mnie zupełnie to nie interesuje. Zostałem wezwany, to przyszedłem.

Wielu 19-latków kwalifikację wojskową traktuje jedynie jako dzień wolny od nauki. Wezwanie uważają za obowiązek, który lepiej mieć szybko z głowy. Mogą jednak być spokojni. Do wojska na pewno nie trafią. Stanie się tak jedynie w sytuacji szczególnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, co przez najbliższe lata raczej nam nie grozi.

Promocja armii

Ministerstwo Obrony Narodowej wykorzystuje kwalifikacje wojskowe, aby zachęcić młodych ludzi do wstąpienia do armii.
Każda komisja dysponuje materiałami promującymi armię. Zainteresowani otrzymają ulotki i foldery z płytą CD, które mają za zadanie zaprezentować Wojsko Polskie z jak najlepszej strony. Poza tym mogą oni odbyć rozmowę z przedstawicielami Wojskowej Komisji Uzupełnień. Wojsko stoi również otworem przed reprezentantkami płci pięknej. Ochotniczki mogą zgłosić się do jednej ze szkół oficerskich lub do korpusu szeregowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski