Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wściekły syn Violetty Villas grzmi w dniu jej urodzin: "Kultura by wymagała...". Poszło o pomnik za prawie 100 tys. zł

Dominika Nowak
Dominika Nowak
Violetta Villas w 2007 roku
Violetta Villas w 2007 roku AKPA/Niemiec
W sobotę, 10 czerwca, w Lewinie Kłodzkim został odsłonięty pomnik Violetty Villas. Data jest nieprzypadkowa - uroczystość zaplanowano na 85. urodziny legendy polskiej muzyki. Na wydarzeniu zabrakło jednej z najważniejszych osób, czyli syna zmarłej przed dwunastu laty artystki.

Violetta Villas była jedną z najjaśniejszych gwiazd w historii polskiej muzyki, a jej legenda dotarła poza granice kraju i Europy. Amerykańska i francuska prasa okrzyknęła ją "głosem ery atomowej" oraz "białym krukiem wokalistyki światowej". Wokalistka wylansowała przeboje takie jak "Nie ma miłości bez zazdrości", "Do ciebie mamo", "Przyjdzie na to czas" czy "Dla ciebie miły". Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2011 roku w Lewinie Kłodzkim. To właśnie tam, w 85. rocznicę urodzin artystki, został odsłonięty jej pomnik. Rzeźba za prawie 100 tys. złotych stała się kością niezgody pomiędzy synem Villas, Krzysztofem Gospodarkiem, a pomysłodawcami całego przedsięwzięcia.

Syn Violetty Villas wściekły na fanów matki. Nikt nie zapytał go o zdanie w kwestii pomnika?

Jak informuje "Fakt", Krzysztof Gospodarek początkowo miał wyrazić zgodę na powstanie pomnika jego matki, ale później odciął się od inicjatywy Stowarzyszenia Obywatelskiego "Kulturalny Zakątek" i skrytykował projekt rzeźby. Mimo to pomysłodawcy ogłosili zbiórkę pieniędzy na ten cel. Udało im się zgromadzić 96 tys. złotych. Warto przypomnieć, że syn Violetty Villas jest jedyną osobą uprawnioną do rozporządzania jej wizerunkiem i dziełami. Inicjatorzy jednak nie skontaktowali się z nim w sprawie pomnika, o czym Gospodarek poinformował na łamach "Faktu" w marcu tego roku.

- Postawiono mnie przed faktami dokonanymi i z tym się nie zgadzam. Nie wiem, na jakim to jest etapie, bo nie dostaję żadnych informacji. To jest właśnie polska kultura, że robi się coś, nie konsultując, nie pytając. To zwykłe kołtuństwo. [...] Są ludzie, którzy uważają, że mają większe prawa ode mnie w decydowaniu o jej spuściźnie i o pamięci o mojej matce. Kultura wymaga, by choć ze mną to konsultować. Każdy może powiedzieć, że chce wyrzeźbić Violettę Villas, ale nie może być tak, że powstaje pomnik mojej matki, a ja nie mam nic do powiedzenia - czytamy.

Gospodarek nie ukrywa, że nie podoba mu się pomnik przedstawiający jego matkę. Rzeźba mierzy 170 centymetrów i waży prawie ćwierć tony. Została wykonana z brązu przez Brygidę Bijatę i Piotra Makałę, którzy nad projektem pracowali dwa lata. Wykonanie pomnika zajęło z kolei trzy miesiące.

- Gdyby to rzeczywiście był piękny pomnik, to nie miałbym powodu, by się nie zgodzić, ale to, co jest zaproponowane, ani nie jest piękne, ani nawet podobne do mojej mamy. Nawet róża w jej ręku nie pasuje, bo to nie był jej ulubiony kwiat - mówił syn Villas w tym samym wywiadzie.

Syn Violetty Villas nie pojawił się na uroczystym odsłonięciu pomnika matki

Uroczyste odsłonięcie pomnika odbyło się w sobotę, 10 czerwca. Rzeźba stanęła na skwerze przy ulicy Obrońców Warszawy. Jak możemy przeczytać na stronie kłodzko24.pl, w wydarzeniu uczestniczyli m.in. pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, fani wielkiej wokalistki, mieszkańcy regionu, wójt Lewina Kłodzkiego, a także rodzina artystki i przyjaciele. Halina Tyrawa ze Stowarzyszenia Obywatelskiego "Kulturalny Zakątek" wysłała zaproszenie również do Krzysztofa Gospodarka i jego żony. Fakt przekazał jednak, że syn Violetty Villas nie przybył na uroczystość.

Warto przypomnieć, że Krzysztof Gospodarek nie zgodził się również na otwarcie Izby pamięci Violetty Villas, w której znalazły się m.in. zdjęcia artystki udostępnione przez jej krewnych i znajomych, a także replika słynnej sukni od Diora.

- Są ludzie, którzy próbują z mojej mamy robić kicz i tandetę. [...] Ja, jako osoba, która zastrzegła jej imię i pseudonim w urzędzie patentowym, nie wyraziłem zgody na to miejsce z prostego powodu: uważam, że moją mamę można upamiętnić z większą klasą i w inny sposób. Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o szacunek. Już dawno ogłosiłem, że jestem gotów na ten cel przeznaczyć nasz rodzinny dom w Lewinie, ale ani władze samorządowe, ani inne nic w tej sprawie nie zrobiły. Tłumy turystów i kuracjuszy z pobliskich sanatoriów odwiedzałyby to miejsce - powiedział "Super Expressowi" w marcu 2023 roku.

Tabloid przekazał, że Gospodarek zdecydował się wytoczyć gminie Lewin Kłodzki proces sądowy o "bezprawne wykorzystywanie prywatnych zbiorów rodzinnych i działania godzące w wizerunek Villas".

ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Krawczyk junior rozgadał się o swojej miłości: "Serce mówi, że na zawsze". Sprawdźcie, jak pięknie o niej mówi

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wściekły syn Violetty Villas grzmi w dniu jej urodzin: "Kultura by wymagała...". Poszło o pomnik za prawie 100 tys. zł - ShowNews

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski