Urodził się 14 czerwca 1930 roku w Poznaniu. W latach 1949-51 pracował w redakcji „Gazety Poznańskiej”, a w latach 1956-59 był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Zachodniego”. Studiował ekonomię i socjologię.
Okupację częściowo spędził w Kłecku, które pojawiało się później w jego twórczości. Debiutował w 1951 powieścią „Wyspa Ocalenia”, która najpierw została zaprezentowana na antenie Polskiego Radia, a dopiero w roku 1966 ukazała się drukiem. Od 1960 roku Odojewski mieszkał w Warszawie. Był m.in. kierownikiem Studia Współczesnego Teatru Polskiego Radia. Pracę utracił w 1968 po Wydarzeniach Marcowych. W 1971 wyjechał z Polski. Najpierw na stypendium Pen Clubu do Francji, a potem do Niemiec, na stypendium Uniwersytetu Sztuki w Berlinie. Gdy Jan Nowak-Jeziorański zaproponował mu funkcję szefa Działu Kulturalno-Literackiego Wolnej Europy, wybrał los emigranta. Najbardziej znaną jego powieścią była wydana w 1973 roku w Paryżu, a wcześniej odrzucona przez „Czytelnika” „Zasypie wszystko, zawieje”. Ukazuje losy dwóch kuzynów - polskiego dziedzica, który zaciągnął się do partyzantki i młodego dowódcy ukraińskiego oddziału partyzanckiego.
Włodzimierz Odojewski był laureatem wielu nagród. Otrzymał m.in. w rok 1951 Nagrodę im. Tadeusza Borowskiego, a w roku 1966 Nagrodę im. Kościelskich. W 1973 uhonorowano go Nagrodą Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie, a w 1974 Nagrodą im. Jurzykowskiego. W roku 2000 za powieść „Oksana”nominowano go do Nagrody Nike. Rok później za tę powieść i zbiór opowiadań „Jedźmy wracajmy” otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Kijowskiego.
Od lutego 1964 do stycznia 1965 Włodzimierz Odojewski był tajnym współpracownikiem SB, znanym pod kryptonimami W, WOd i W. Pisze o tym Joanna Siedlecka w książce „Kryptonim liryka. Bezpieka wobec literatów”.
Długoletni korespondent Wolnej Europy w Paryżu, Wielkopolanin Maciej Morawski, w swym „Dzienniku” tak wspomina Odojewskiego:
- Z miejsca stwierdzę, że w mym odczuciu Odojewski to jeden ze zgoła czołowych pisarzy polskich naszej epoki. W redakcji Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa był niewątpliwym luminarzem działu literacko-kulturalnego. Nie wszyscy go lubili. Byli tacy, co zarzucali mu rzekomą zarozumiałość. Twierdzili, że nie ima się pewnych aspektów codziennej pracy radiowej, zabiera głos tylko na tematy, które uważa za jego godne. Pewne zadania zwala na innych, przybiera pozę wielkiego pisarza, muszącego obcować z miernotami. To podgryzanie było w dużej mierze wynikiem zazdrości zdarzającej się wśród ludzi pióra. Co do zarzutów dotyczących kontaktów, jakie ponoć miał z UB, stwierdzę , że jednym z mych zadań było kiedyś przeciąganie wybitnych, świetnie piszących PRL-owców na naszą stronę. Zresztą PRL robiła to samo. Jan Nowak Jeziorański mawiał, używając naszego języka: Święty Paweł niegdyś współpracował z żydowską bezpieką Gdyby został później odrzucony przez apostołów, byłaby to niepowetowana strata dla chrześcijaństwa. Dodawał, że zamykanie drogi do odwrotu wybitnym jednostkom służy komunizmowi.
Na kilka lat przed śmiercią Odojewski przekazał swoje archiwum literackie poznańskiej polonistyce. Dzięki temu można było zorganizować wystawę „Jedźmy, wracajmy. Drogi życia i szlaki twórcze Włodzimierza Odojewskiego”, którą jeszcze do piątku oglądać można w Collegium Maius UAM przy ul. Fredry 10.
POLECAMY:
Najgorsze mieszkania do wynajęcia
Poznań: Najlepsze burgery w Poznaniu [TOP10]
Najdziwniejsze ogłoszenia na klatkach schodowych
Najpiękniejsze Rolniczki w Polsce
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?