To pierwsze wynika z tego, że od wielu lat łosie zasiedlają tereny bagienne w powiecie wągrowieckim, trudno dostępne i niechętnie odwiedzane przez ludzi. Dotyczy to głównie łęgów nad Jeziorem Bracholińskim i Czeszewskim. Nad Jeziorem Czeszewskim tropy łosia sfotografowałem już w 2006 roku, a wiem, że występowały tam nawet w latach 80., a być może również wcześniej. Drugi czynnik związany jest z tym, że nasz powiat sąsiaduje (a w niewielkim fragmencie pokrywa się) z Doliną Środkowej Noteci, która stanowi ważną ostoję łosia oraz jest integralną częścią paneuropejskiego korytarza migracyjnego, którym migrują duże i średnie ssaki, tak jak łosie czy wilki - wyjaśnia przyrodnik.
Jak się okazuje, spotkanie z tym z pozoru spokojnym zwierzęciem może być stosunkowo niebezpieczne. - Spotykając łosia trzeba mieć na uwadze to, że pomimo łagodnego wyglądu, może nas nieźle poturbować jeśli podejdziemy zbyt blisko, szczególnie gdy w pobliżu będą łoszaki a o taką sytuację nietrudno. Łoś jest mniej płochliwy niż sarny i jelenie, stąd łatwiej do niego podejść a co za tym idzie, stwarza to większe zagrożenie jeśli zachowamy się zbyt niefrasobliwie w jego obecności - wyjaśnia.
Nie tylko łosie coraz częściej spotyka się w okolicy Wągrowca Coraz częściej pojawiają się także wilki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?