Wybory parlamentarne 2015: Wyborcze granice w regionie znikają? PiS wzięło 19 powiatów

Fala poparcia dla PiS zalewa od wschodu kolejne wielkopolskie powiaty - to jakże prawdziwe stwierdzenie Zbigniewa Dolaty z PiS. O ile jeszcze w 2011 r. zaledwie kilka z nich było za PiS, o tyle teraz partia „zgarnęła” cały okręg konińsko-gnieźnieński i - z drobnymi wyjątkami - kalisko-leszczyński. A tym samym, choć i PO, i PiS zdobyły w regionie po dwa okręgi, ostatecznie zwyciężyło PiS - w 19 z 31 powiatów.

Przez lata przy preferencjach wyborczych aktualny był podział według granic zaborów. Trzy najbardziej wysunięte na wschód powiaty - turecki, kolski i koniński - głosowały inaczej niż reszta regionu. Socjolodzy nazywali tutejszych wyborców elektoratem socjalnej lewicy. W przeszłości popierał lewicę, teraz - ze względu na program socjalny - PiS.

Ta partia wygrała we wspomnianych trzech powiatach zarówno w wyborach cztery lata temu, jak i w 2007 r. Teraz jednak jej zwycięstwo jest o wiele bardziej wyraźne. Swoim zasięgiem objęła absolutnie cały okręg konińsko-gnieźnieński, czyli osiem powiatów plus miasto Konin (patrz: infografika). Zdobyła w okręgu 37,41 proc. poparcia.
Najwyższe (47,38 pkt. proc.) odnotowała w powiecie konińskim. W największej mierze przyczynili się do tego mieszkańcy gminy Wierzbinek, oddając na partię 55,92 proc. ważnych głosów. A PO dostała tu zaledwie 11,69 pkt. proc., nieznacznie wyprzedzając PSL (11,06 pkt. proc).

Zdobycie okręgu konińskiego nie zaskakuje jednak tak bardzo, jak kalisko-leszczyńskiego. Do tej pory PiS zwyciężał tu tylko w jednym z 11 powiatów. PO brała też oba miasta na prawach powiatu - Kalisz i Leszno. W tym roku nastąpił jednak znaczący przepływ elektoratu na zachód. PiS wygrało w aż 10 powiatach. W kaliskim rekordowa była gmina Szczytniki - 47,66 proc. głosów.

Okręg nie stał się jednak jednolitym zwolennikiem PiS. Wyraźnie wyłamał się powiat kępiński, który zdobyło... PSL. Murem za tą partią stanęły tu trzy gminy: Kępno, Baranów i Łęka Opatowska. W efekcie - partia zdobyła tu jeden mandat poselski, który przypadł dotychczasowej senator Andżelice Możdżanowskiej.

W okręgu kalisko-leszczyńskim wyróżniło się też miasto Leszno, które okazało się „samotną wyspą” Platformy. Wygrała z PiS o blisko 8,5 pkt. proc.

Granica preferencji wyborczych Wielkopolan w tym roku wyraźnie przesunęła się na zachód. I przebiega dokładnie na granicy z okręgami: poznańskim i pilskim, które pozostały bastionem PO. Ten pierwszy największym. Partię poparło tu ponad 35 proc. głosujących, czyli o 11,75 proc. osób więcej niż PiS. O wiele mniejsza różnica (3,76 pkt. proc.) była w okręgu pilskim.

Ale i tak PO wygrała w 10 na 11 powiatów. Jeden - pilski - tym razem okazał się „samotną wyspą” PiS. W gminie Łobżenica na tę partię zagłosowało 44,6 proc. wyborców. Ponadto, PiS zdobyło jeszcze sześć tutejszych gmin. Miasta Piłę i Ujście wzięła PO.