Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory przewodniczącego Rady Europejskiej: Dla PiS to sprawa osobista

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Jacek Saryusz-Wolski to były europoseł Platformy Obywatelskiej
Jacek Saryusz-Wolski to były europoseł Platformy Obywatelskiej Karolina Misztal
Działania polskiego rządu to kwestia stosunku do Donalda Tuska - mówi prof. Dorota Piontek o nominacji Jacka Saryusza-Wolskiego na polskiego kandydata na szefa Rady Europejskiej. Z kolei dr Dariusz Lipiński chwali jego merytoryczne przygotowanie i zaznacza, że nagonka, która spotyka Saryusza-Wolskiego w ostatnich dniach jest skandaliczna.

W Unii Europejskiej nadchodzi czas liczenia głosów. Po tym jak polski rząd nie poparł kandydatury Donalda Tuska na kolejną kadencję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej i wystawił jako polskiego kandydata Jacka Saryusza–Wolskiego, byłego europosła Platformy Obywatelskiej powstało zasadnicze pytanie. Czy nie znany nikomu wcześniej kandydat ma szansę zagrozić byłemu premierowi?

Wydaje się, że jest to zupełnie nieprawdopodobne. Tuska poparły już m. in. Włochy, Francja, Czechy, Hiszpania, Łotwa i Słowacja, a sam Jarosław Kaczyński przekonywał, że Tusk to kandydat Niemiec i Angeli Merkel.

Z drugiej strony Saryusza–Wolskiego poparła jak na razie tylko... Polska.

Niewykluczone jest też, że w najbliższym czasie inne państwa także wystawią swoich kandydatów.

Tusk jest uosobieniem wszystkich traum PiS

prof. Dorota Piontek, Kierownik Zakładu Komunikacji Społecznej UAM

Co może mieć na celu PiS wystawiając takiego kandydata?
Dorota Piontek: Jestem przekonana, że to jest kwestia osobistego stosunku Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS do Donalda Tuska. Można przyjąć, że gdyby rzeczywiście chodziło o wymiar profesjonalny, a nie personalny, to rząd polski mógłby dużo wcześniej zainicjować kampanię na rzecz innego kandydata.

Mamy więc do czynienia z czysto politycznym zagraniem?
Tak. To zagranie niepodyktowane racjonalną kalkulacją z punktu widzenia polskich interesów, czy nawet aktualnej ekipy rządzącej. Donald Tusk w oczach polityków PiS jest uosobieniem wszystkich traum, które to ugrupowanie przeżyło od 2007 roku.

Patrząc z punktu widzenia interesu Polski – jak ona może być teraz postrzegana na arenie międzynarodowej?
To rzecz, która wśród politologów i osób starających się racjonalnie patrzeć na politykę, zwyczajnie „nie mieści się w głowie”. Mamy do czynienia z kolejnym działaniem rządu, które szkodzi Polsce i sprawia, że coraz bardziej odbiegamy od europejskich standardów kultury politycznej.

Wiemy już co chce osiągnąć PiS, ale jak wytłumaczyć decyzję Jacka Saryusza-Wolskiego?
Nawet osoby, które znają go osobiście nie rozumieją tego ruchu. Myślę, że tłumaczenie, że na koniec kariery wyszły jego frustracje, to zbyt daleko idące uproszczenie, ale inaczej trudno to interpretować. Tym bardziej, że nie przypominam sobie wystąpień pana Saryusza-Wolskiego, który otwarcie krytykowałby Donalda Tuska.

Reasumując – będzie zmiana na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej?
Według mnie nie, bo z jakiego powodu inne państwa miałyby poprzeć człowieka, o którego programie niewiele wiadomo? To byłaby kuriozalna sytuacja.

Premier Szydło napisała list ws. Tuska i Saryusza-Wolskiego

Wybitny znawca Unii, ale bez szans na wygraną

dr Dariusz Lipiński, były poseł, wykładowca na UAM

Czy Saryusz-Wolski ma jakiekolwiek realne szanse na wygraną?
Dariusz Lipiński: Dla mnie to największy znawca Unii Europejskiej w Polsce i mogę o nim mówić tylko w superlatywach. Znam go osobiście i jestem pod wrażeniem jego wiedzy, umiejętności i kontaktów. Dlatego uważam, że ta nagonka, która ostatnio spotyka go ze strony głównie PO jest absolutnie skandaliczna. Ale w kwestii realnych szans, to powiedzmy jasno – nie ma szans. Pytanie, czy Donald Tusk je ma...

To znaczy?
Trzeba mieć poparcie przynajmniej 21 krajów, a to nie jest takie oczywiste.

Skoro rząd wystawił polskiego kandydata, to czyim w takim razie jest Donald Tusk?
To jest dobre pytanie, ciężko odpowiedzieć, jednak oficjalnie polskim kandydatem jest Saryusz-Wolski i to nie ulega wątpliwości.

Były premier dobrze nas reprezentował przez ostatnie 2,5 roku?
Oczywiste jest, że lepiej, żeby szefem był Polak, niż ktoś inny. Ale nie mam wątpliwości, że Tusk zrobił ogromny błąd swoim wystąpieniem we Wrocławiu. Przewodniczący RE nie jest od tego, żeby krytykować politykę jakiegokolwiek państwa. Jeżeli nie uzbiera wymaganego poparcia, to być może z tego powodu.

Z jednej strony Tusk, a z drugiej ktoś kogo popiera obecny polski rząd. Mamy dwóch polskich kandydatów na jedno stanowisko. Czy nie wpłynie to niekorzystnie na wizerunek Polski w Unii?
Nie przesadzałbym z tym wizerunkiem. Część polityków będzie lamentować jak straszne są to straty wizerunkowe, a jednocześnie we Francji, czy Niemczech dzieją się dużo gorsze rzeczy. Oczywiście to się może skończyć tak, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci skorzysta. Aż się prosi, żeby np. Francuzi włączyli się do tej gry. Może się zdarzyć tak, że będzie przewodniczący Holland. Ale największe szanse nadal ma Tusk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski