Wybory samorządowe 2018: Komentarze po wywiadzie z Ryszardem Grobelnym. Co mówią kandydaci na prezydenta Poznania?
Tadeusz Zysk, kandydat na prezydenta Poznania z ramienia PiS
Cieszę się, że były prezydent wypowiada się publicznie. Szczerze mówi, że brakuje mu dużego projektu, który stanowiłby markę Poznania. To bardzo ważne zagadnienie. Ja również uważam je za kluczowy punkt swojego programu. Ani Termy Maltańskie, ani stadion Lecha nie były inwestycjami na takim poziomie. O ile Lech Poznań sam w sobie jest marką, tak przecież jego stadion nie jest tak rozpoznawalny, jak ten we Wrocławiu czy Warszawie.
Dobrze, że prezydent nie porzuca życia politycznego. Wbrew temu co mówi – to co teraz uprawia jest polityką. Zazwyczaj aktywiści niepolityczni, są polityczni (śmiech).
Oprócz negatywnych elementów oceny prezydentury Jacka Jaśkowiaka, zabrakło mi wskazania tego co było pozytywne. Jeżeli w ogóle coś było (śmiech). Dzięki temu łatwiejsze byłoby postawienie diagnozy, dlaczego Jacek Jaśkowiak tak oczarował wyborców 4 lata temu.
Mam wrażenie, że Ryszard Grobelny zaprezentował w tym wywiadzie pewien projekt – to projekt prezydentury Jarosława Pucka. Jestem przekonany, że to nie wypali. Bazowanie na tym, że ludzie nie lubią polityki jest niewłaściwe. Można odczytać to w ten sposób, że Jarosław Pucek byłby kandydatem, za którym stoi Ryszard Grobelny. Poza tym zarzuty stawiane w wywiadzie, iż za wszystkimi decyzjami w PiS stoi Jarosław Kaczyński, utwierdzają w przekonaniu, że to samo obserwujemy na gruncie lokalnym. Za Jarosławem Puckiem byłby Ryszard Grobelny. Tak to można odczytać, a ludzie wolą czyste sytuacje.
Potrzeba czegoś więcej niż opieranie się na niechęci ludzi do polityki. Dla Poznania to rzeczywiście ostatni dzwonek, ostatnie duże środki unijne. Warto, żeby nasze miasto to wykorzystało. Jako kandydat partii rządzącej byłbym gwarantem pozyskania dodatkowo środków z budżetu państwa. Są one niezbędne dla realizacji dużych projektów na miarę Poznania.
W zestawieniu z Jackiem Jaśkowiakiem i Jarosławem Puckiem, to ja jestem kandydatem niepartyjnym. Pan Jarosław Pucek był urzędnikiem za czasów prezydenta Grobelnego, a Jacek Jaśkowiak działał w ruchach miejskich i jest członkiem PO. Wbrew pozorom to ja mogę powiedzieć, że jestem niepartyjny, przychodzący ze środowiska biznesowego (śmiech). Udowodniłem, że mam doświadczenie i sukcesy zawodowe - potrafię realizować projekty dla dobra Poznania.